Jak ustalił reporter Radia Kraków, firma EcoTech, planująca uruchomienie kolejnej sortowni odpadów w Tarnowie przy ulicy Sadowej 68, może zostać ukarana wysoką karą finansową – od 1 tysiąca zł do nawet miliona zł. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) wykrył bowiem, że przedsiębiorstwo prowadziło zbieranie odpadów bez niezbędnych zezwoleń. Kontrola trwała od 25 lutego do 9 kwietnia, a sprawa wyszła na jaw po interwencjach mieszkańców osiedla Krzyż.
Rzeczniczka WIOŚ, Magdalena Gala, przyznała, że choć odpady zostały usunięte do końca kontroli, już kilkanaście dni później ponownie stwierdzono ich obecność na terenie działki. Działania EcoTech określono więc jako powtarzające się naruszenie prawa. Firma już 4 lata wcześniej została ukarana karą 25 tysięcy złotych za podobne przewinienia przy ulicy Do Huty w Tarnowie.
Właściciel EcoTech, Karol Wiśnowski, tłumaczył Radiu Kraków, że naruszenie było jednorazowe i spowodowane tymczasowym zamknięciem miejskiej sortowni dla odpadów spoza Tarnowa oraz modernizacją prywatnej sortowni. Firma zapewnia także, że planowana inwestycja będzie nowoczesną instalacją przetwarzania odpadów z zastosowaniem odpowiednich zabezpieczeń przeciwodorowych i hermetyzacji.
Mieszkańcy Tarnowa, zwłaszcza osiedla Krzyż i Klikowa, są jednak sceptyczni wobec tych zapewnień. Obawiają się, że powstanie kolejnej sortowni odpadów pogłębi istniejące już problemy odorowe, tworząc „trójkąt smrodu”.
Inwestycję zablokuje plan zagospodarowania przestrzennego?
Władze Tarnowa podjęły kroki mające zablokować inwestycję, inicjując procedurę uchwalenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego. Prezydent miasta, Jakub Kwaśny, podkreśla, że dobro mieszkańców jest priorytetem nad interesami pojedynczego przedsiębiorcy.
Decyzja środowiskowa wciąż jest rozpatrywana, a mieszkańcy obawiają się, czy nowy plan zagospodarowania przestrzennego zdąży powstać przed jej ewentualnym wydaniem.