Pałac ślubów został gruntownie wyremontowany i od półtora roku jest siedzibą Centrum Dialogu. Jak się właśnie okazało, od czasu do czasu może być też miejscem zawierania małżeństwa.
- Miejscem wyznaczonym nadal pozostaje Sala Lustrzana. Jest to między innymi kwestia oprogramowania. Nie chcemy też, żeby Pałac Ślubów był permanentnym miejscem na śluby. Każda zainteresowana para, jeśli zapłaci urzędową opłatę, w miarę możliwości będzie mogła z tego jednak skorzystać - przyznaje prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, który sam niedawno udzielił w tym miejscu ślubu.
Za zawarcie małżeństwa poza miejscem wyznaczonym przez dany Urząd Stanu Cywilnego, także w Pałacu Ślubów w Tarnowie, trzeba zapłacić stałą opłatę w wysokości 1000 złotych.
Remont neogotyckiego pałacyku przy ulicy Gumniskiej, który zakończył się wiosną 2024 roku pod kątem utworzenia tam Centrum Dialogu - razem z wyposażeniem - kosztował ponad 4,5 miliona złotych. Był finansowany m.in. z Funduszy Norweskich w ramach projektu "Tarnów - Nowe Spojrzenie".
Kilka lat temu istniało ryzyko, że miasto Tarnów może stracić pałacyk przy ulicy Gumniskiej. Chciała go przejąć, a w jej mniemaniu odzyskać, Anna Drillich - Australijka żydowskiego pochodzenia, córka Blanki Goldman, dawnej właścicielki nieruchomości nazywanej także Goldmanówką. Ostatecznie jednak Sąd Rejonowy w 2014 i Okręgowy w Tarnowie w 2015 roku potwierdziły, że miasto stało się właścicielem pałacyku przy ulicy Gumniskiej przez zasiedzenie.
Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej złożonej przez pełnomocnika Anny Drillich. To uchroniło miasto Tarnów od utraty nieruchomości wycenianej wtedy na ponad 1 milion 850 tysięcy złotych oraz zapłaty ponad 1 miliona 750 tysięcy złotych za bezumowne, zdaniem Anny Drillich, korzystanie z nieruchomości.