Tarnów szykuje dużą przebudowę jednego z kluczowych rond w centrum – przy dawnym Owintarze. Magistrat ma już zgodę na realizację inwestycji oraz 25 mln zł dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego. Ratusz zapowiada jednak korekty względem kilkuletniej dokumentacji, przede wszystkim w zakresie przejścia podziemnego.
Mamy określone pole manewru pod kątem własności działek i przeprowadzonej już procedury wywłaszczeniowej, czyli ZRID-u. Chcielibyśmy, aby to przejście podziemne było zlokalizowane od ulicy Krakowskiej w kierunku centrum handlowego i parkingu miejskiego. Patrząc na analizę ruchu pieszego związanego z intensywnością przyszłej zabudowy na Owintarze i ruchu ze strony dworca kolejowego, przejście po tej stronie wydaje się bardziej zasadne
– wyjaśnia zastępca prezydenta Tarnowa Maciej Włodek.
Ratusz tłumaczy, że projekt powstał kilka lat temu, zanim pojawił się inwestor planujący budowę ok. 600 mieszkań w tym rejonie. Miasto rozważa także odnogę podziemnego przejścia w kierunku kościoła Misjonarzy. Na tak poważne zmiany muszą się jednak zgodzić instytucje finansujące, a czasu jest niewiele – aby skorzystać z przyznanego wsparcia, przebudowa ronda powinna zostać zrealizowana w ciągu dwóch lat.
Inżynierowie apelują: projekt trzeba przeanalizować na nowo
Zastrzeżenia co do zakresu i aktualności koncepcji zgłasza środowisko inżynierów.
"Trzeba bardzo dokładnie przemyśleć plan przebudowy ronda w centrum Tarnowa" – apeluje Renata Łabędź, prezes Naczelnej Organizacji Technicznej w Tarnowie i wiceprzewodnicząca Rady Biznesu przy prezydencie miasta. Jej zdaniem, decyzje nie powinny być podejmowane wyłącznie ze względu na wysokość dofinansowania, bo dokumentacja powstawała w innych realiach.
Olbrzymie liczby mieszkań, które będą oddawane, powodują, że liczba samochodów, które będą przejeżdżać przez to rondo, absolutnie nie odpowiada tym planom, według których rondo było założone. To rondo jest też rondem tymczasowym. Chcemy utrzymać coś, co było tymczasowym elementem, niedostosowanym nawet do poprzednich warunków, takiego trupa.
Łabędź popiera sam pomysł zmiany lokalizacji przejścia podziemnego, zaznacza jednak, że nie rozwiąże to kwestii przepustowości dla samochodów. Postuluje ponowną, wspólną analizę – „przy okrągłym stole” – planów budowy docelowego układu drogowego przy Owintarze.