Przez ponad dwie godziny prezesi obu tarnowskich Unii przerzucali się odpowiedzialnością za obecny konflikt. Przedstawiali sprzeczne wyliczenia oraz ustalenia, momentami wzajemnie się przy tym obrażając. Kiedy pojawiła się szansa na porozumienie w postaci zamontowania liczników wody rzeczywiście zużywanej przez piłkarzy. Problemem stało się to, kto ma przywrócić do życia wysuszone przez trzy tygodnie boisko na stadionie miejskim w Tarnowie. Piłkarze uważają, że skoro od początku lipca i nawarstwienia konfliktu nie używają murawy powinni ją teraz nawodnić żużlowcy jako dzierżawcy całego obiektu. Z czym Ci się jednak nie zgadzają. I jeśli nic się nie zmieni to piłkarze Unii Tarnów rozpoczną sierpniowe rozgrywki w III lidze poza Jaskółczym Gniazdem np. na stadionie przy ulicy Piłsudskiego, czego nie wyobrażają sobie z kolei kibice przyzwyczajeni do stadionu przy ulicy Traugutta w Mościcach.
Żużlowa Sportowa Spółka Akcyjna Unia Tarnów dzierżawi stadion przy ulicy Traugutta do września 2022 roku. Podczas komisji sportu tarnowskiej rady miejskiej ze strony przedstawicieli ZKS Unia Tarnów padły stwierdzenia, że będą się starali przejąć zarządzanie obiektem przy ul. Traugutta. Natomiast w wydanym po komisji sportu oświadczeniu napisali, że jeśli do tego dojdzie to klub jest gotów "do bezpłatnego użyczenia spółce żużlowej stadionu na jej mecze ligowe i turnieje".
Już wcześniej mówiło się jednak także o tym, że po zakończeniu Igrzysk Europejskich w drugiej połowie przyszłego roku piłkarze Unii Tarnów mogliby rozgrywać swoje mecze na przebudowanym stadionie lekkoatletycznym obok Areny Jaskółki Tarnów. Vis a vis stadionu miejskiego.