- Na chwilę obecną, po weryfikacji i analizie, nie widzimy potrzeb, aby zmieniać układ tego ronda, czyli poszerzać relacje na rondzie od strony Woli Rzędzińskiej. Z obserwacji wynika tak, że ruch od Woli Rzędzińskiej bardzo efektywnie i skutecznie rozkłada się po ulicach lokalnych, osiedlowych, czy to Dąbrowskiej, czy przez wiadukt. Większy problem mamy na ulicy Lwowskiej od strony centrum, gdzie przez wszystkie relacje dopuszczone na rondzie, tam się tworzy korek. Tego korka od strony Woli Rzędzińskiej nie mamy, więc uważamy, że te relacje na prawoskrętnych są jak najbardziej tam wskazane i na razie powodują, że to rondo jest przepustowe - przekonuje Grzegorz Wałęga, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Tymczasem nadal nie wiadomo kiedy będą mogły ruszyć pełną parą prace przy rozbudowie drogi pod wiaduktem kolejowym na ulicy Lwowskiej. Nowa firma projektowa, która przejęła to zadania po nierzetelnej firmie, uzgadnia właśnie najważniejsze szczegóły wyczekiwanej inwestycji z PKP.