- Czasami przywożą do nas koty z interwencji w bardzo złym stanie. Chore, często wygłodzone itd. W najgorszym stanie są dzikie koty, których jest mnóstwo. Dlatego apeluję o adopcję zarówno kotów, jak i psów. Mamy w tym momencie około 12 młodych kociaków do 6 miesięcy. Pozostałe koty są to koty dorosłe i mamy jednego trójłapka, którego przywieźliśmy z interwencji po wypadku i musiał mieć amputowaną nóżkę. No i on radzi sobie jak może, ale wiadomo, że warunki są trudne dla niego. Ponieważ jest dużo tych kotów, on ma problemy. Wiadomo, że musi się pogodzić z tą nową sytuacją. Także może ktoś po prostu przygarnie tego naszego kochanego trójłapka Mareczka - podkreśla Archacka.
Tarnowski Azyl dziękuje wszystkim osobom, które adoptują psy i koty, ale także przywożą dla nich karmę. Azyl jest otwarty od wtorku do soboty od godziny 10 do 14. W tych godzinach można, chociażby wziąć psa na spacer.
Tarnowski Azyl, w którym aktualnie przebywa około 80 psów i 45 kotów od początku roku podał zwierzętom 16 ton karmy dobrej jakości, którą są karmione dwa razy dziennie. Agnieszka Archecka podkreśla, że pokarm dla zwierząt przynoszą całe klasy ze szkół czy też osoby indywidualne.
- Jest bardzo duża świadomość ludzi na krzywdę zwierząt, co jest wspaniałe – podkreśla p.o. kierowniczki tarnowskiego Azylu.
W listopadzie adoptowano 17 psów. Od początku grudnia 7. Agnieszka Archecka podkreśla, że zwierzę pomagają dobierać behawiorystki.
- Bardzo często jest też tak, że ludzie, którzy wyprowadzają danego pieska parę razy, w rezultacie je adoptują. Stwierdzają, że nie mogą bez nich żyć - dodaje.