- Dużo ludzi o to pyta. Można wrócić do starego urządzenia grzewczego, ale trzeba go sprawdzić, nie można od razu zacząć palić. Czy komin nadaje się do użytku, czy nie? Jak jest w nim dużo sadzy, może być pożar. Sadza osiąga do 1200 stopni Celsjusza jak się pali. Zagrożenie pożarowe jest bardzo duże - podkreśla Pieniążek.
Podczas spotkania kominiarzy w Tarnowie rozmawiano także o akcji społecznej "Sadza płonie, czad zabija, żyj!", która ma zachęcać do sprawdzania kominów oraz samych instalacji grzewczych. Zgodnie z prawem taka kominiarska kontrola co najmniej raz w roku jest obowiązkowa. Tymczasem według samych kominiarzy z ich usług korzysta systematycznie jedynie około 15 procent właścicieli domów jednorodzinnych.
- Widzimy duże zagrożenie związane z wysokimi cenami energii. Jest powrót do palenisk na opał stały. Musimy pamiętać, że jak ludzie chcą podłączyć stare, nieużytkowane palenisko, należy sprawdzić stan techniczny urządzenia, stan przewodu kominowego i wentylacji pomieszczenia. To realne zagrożenie pożarem sadzy lub emisją tlenku węgla. Zadbajmy o własne bezpieczeństwo, zaprośmy kominiarza - mówi rzecznik prasowy Krajowej Izby Kominiarzy, Mirosław Antos.
Kominiarze rozmawiali w Tarnowie także o ewentualnym wprowadzeniu obowiązkowego komina przy projektowaniu nowych budynków, na wypadek przerw w dostawach gazu czy prądu potrzebnych do funkcjonowania nowoczesnych pieców. "W niektórych państwach europejskich jest zapis, który mówi, że każdy nowy budynek np. oprócz ogrzewania gazowego musi mieć także możliwości podłączenia drugiego źródła ogrzewania domu. Żeby był taki "komin awaryjny" jakby np. brakło gazu. Wtedy można do niego podłączyć kominek lub piec, żeby nie zostać na lodzie" - przekonuje Mariusz Pieniążek.
Wciąż obowiązuje uchwała antysmogowa zakazująca używania kopciuchów od 2023 roku. Jednak Zarząd Województwa Małopolskiego chce przesunąć ten termin o rok ze względu na "rosnące ceny, brak pewności co do ciągłości dostaw surowców oraz zawieszenie przez dostawców gazu wykonywania nowych przyłączy", a także apele niektórych samorządów, którzy przekonują, że ich mieszkańcy nie są w obecnych realiach w stanie wymienić pieców przed końcem roku. 24 sierpnia zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie przesunięcia terminu wejścia w życie rygorystycznych zapisów uchwały antysmogowej w Małopolsce.