Ta hodowla została już wybita, ale jak przekonuje Paweł Walaszek, Powiatowy Inspektor Weterynarii w Tarnowie, to wcale nie oznacza, że obszar powiatu tarnowskiego jest bezpieczny od ASF. "Ta choroba i drogi zakażenia są dla nas bardzo trudne, jeśli chodzi o zabezpieczenie. Ta choroba szerzy się wieloma drogami. Zabezpieczenie gospodarstwa jest trudne. Zakazić własne zwierzęta można bardzo łatwo. Ogniska choroby szerzą się dalej wokół powiatu tarnowskiego" - mówi Walaszek.

Przypomnijmy, wirus ASF nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Jest jednak tak zwanym "wirusem ekonomicznym", który powoduje straty finansowe wśród hodowców świń. Już teraz rolnicy mogą liczyć na wsparcie państwa w wysokości 80% wartości hodowanej trzody przeznaczonej do wybicia.

Powiatowy Inspektor Weterynarii apeluje o zachowanie zasad higieny i organicznie przemieszczanie się hodowców z obszaru zagrożonego ASF. W przeciwnym przypadku, jeśli obecność wirusa będzie potwierdzona w innych gospodarstwach, konieczny będzie ubój większej ilości trzody.

W sumie do tej pory zlikwidowano ponad 100 sztuk świń.