"Kompromis musi być oparty na jakiś racjonalnych przesłankach. Są zadania, które muszą być najpierw przygotowane i zmierzone co do ich skutków w przyszłości. Nie można powiedzieć: budujemy tą czy inną drogę, taki czy inny budynek, bez uświadomienia sobie konsekwencji takich decyzji. Myślę, że kompromis jest oczywiście możliwy, ale budżet też nie jest z gumy".

Prezydent Roman Ciepiela przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków, że "jest trochę zawiedziony bo myślał, że z komisji ekonomicznej wyjdzie z pewnymi ustaleniami". "Jak się wydaje, radni raczej potrzebują indywidualnych rozmów. Podejmiemy rozmowę, być może jakieś korekty są jeszcze możliwe, ale margines naprawdę jest niewielki". - dodaje Roman Ciepiela.

Podczas komisji ekonomicznej prezydent wyjaśniał, że niektórych inwestycji postulowanych przez radnych nie da się przeprowadzić np. ze względów formalnych. Kazimierz Koprowski czy Tadeusz Gancarz przekonywali jednak, że wszystko da się zrobić i zarzucali prezydentowi brak dobrej woli.