Konkurs na szefa ZIKiT-u odbył się w czwartek 23 lipca. Jednym z kandydujących był Jan Tajster. Oprócz niego o stanowisko szefa ZIKiT-u ubiegało się czterech innych kandydatów. Z całej piątki w Urzędzie Miasta stawiło się ich tylko trzech. Wśród nich nie było żadnego... z obecnych pracowników tej jednostki. Kandydaci napisali test z wiedzy o najważniejszych zagadnieniach związanych z funkcją. Po ocenie ci, którzy zdali egzamin, zostali zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną, w której przedstawią specjalnej komisji swoją wizję działalności ZIKiT-u.

Jan Tajster, który dorobił się miana "niezatapialnego", karierę urzędnika rozpoczął zaczął w latach 90. Szybko awansował na stanowisko dyrektora Zarządu Cmentarzy Komunalnych. Już wtedy budził kontrowersje stylem zarządzania, ale miał też opinię sprawnego, choć bezwzględnego szefa. Wciąż ma na koncie 13 oskarżeń, a gdy prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, ogłosił jego nominację na stanowiska dyrektora jednej z najważniejszych miejskich instytucji w Krakowie, oględnie mówiąc - zawrzało.

 

Tajster długo miejsca na dyrektorskim fotelu nie zagrzał. Po 6 dniach prezydent Majchrowski podjął decyzję o odwołaniu go ze stanowiska. Wyjaśnił, że w takiej atmosferze nie mógłby on skutecznie pełnić swojej funkcji.

Teraz urzędnik otrzyma dwutygodniowe wypowiedzenie, będzie zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Za ten okres, a także za tydzień pracy dostanie wynagrodzenie - niecałe 2 tysiące złotych. Dodajmy, że dyrektor ZIKiT-u zarabia miesięcznie około ośmiu tysięcy złotych netto.

 

OTO TEST NA DYREKTORA ZIKITU. W ZAŁĄCZNIKU RÓWNIEŻ WERSJA W FORMACIE PDF I DOC. DO POBRANIA