W sobotnim spotkaniu z Flotą Świnoujście dość nieoczekiwanie lepsza od rywala okazała się nowosądecka Sandecja. Gospodarze na prowadzenie wyszli już w 6 minucie, za sprawą bramki Bębenka. Odpowiedż Floty nastąpiła już po kilku minutach, ale potem, dwie bramki z rzędu zdobyli zawodnicy Sandecji. W 60. minucie kontaktową bramkę dla rywali zdołał strzelić jeszcze Arifović, ale jakiekolwiek wątpliwości wyjaśnił na 13 minut przed końcem Mojta. Ostatecznie więc Sandecja wygrała aż 4:2.

W niedziele na sprawienie niespodzianki liczyli kibice w podtarnowskiej Niecieczy, Miejscowa Termalika podejmowała jedną z najsilniejszych w Polsce, choć nie imponującą formą w tym sezonie drużynę Lecha Poznań. Do sensacji jednak nie doszło i to mimo, że aż do 63. było bezbramkowo. Wtedy jednak znakomicie grać zaczął duet poznańskich napastników Ślusarski- Teodorczyk, na zmianę strzelając i asystując. Potem swoje trafienia dołożyli jeszcze Pawłowski i Drewniak i choć niecieczanie wcale nie grali źle, końcowy wynik brzmiał 0-4 , oznaczając koniec przygody Termaliki z rozgrywkami pucharowymi.

Zawiedzeni mogą być także kibice niepołomickiej Puszczy. Beniaminek I ligi mierzył się z ekstraklasową Jagiellonią i mimo ambitnej gry i bezbramkowego remisu do przerwy, musiał uznać wyższość drużyny prowadzonej przez trenera Piotra Stokowca. W drugiej połowie białostoczanie strzelili trzy bramki i to oni będą rywalem Śląska Wrocław w 1/8 finału.

Wcześniej, bo już w piątek awans do kolejnej rundy zagwarantowała sobie Wisła Kraków, która pokonała Zagłębie Sosnowiec aż 4:0.

(Krzysztof Dąbrowa)