Polska zremisowała w Budapeszcie z Węgrami 3:3 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Gole dla biało-czerwonych, którzy przegrywali już 0:2, strzelili Krzysztof Piątek, Kamil Jóźwiak i Robert Lewandowski, a dla gospodarzy Roland Sallai, Adam Szalai i Willi Orban.

Biało-czerwoni jak najszybciej zechcą zapomnieć o pierwszej połowie pojedynku na Puskas Arenie, po której przegrywali 0:1. Na początku drugiej stracili drugiego gola. Sygnał do odrabiania strat dał... selekcjoner, który po godzinie gry dokonał jednocześnie trzech zmian. Po kolejnych dwóch minutach było już... 2:2, a do bramki trafili rezerwowi Krzysztof Piątek i Kamil Jóźwiak.

W 78. minucie Willi Orban dał ponownie prowadzenie gospodarzom, a po czterech minutach efektownym uderzeniem pod poprzeczkę wyrównał Robert Lewandowski. To jego 64. bramka w zespole narodowym, w którym w czwartek zagrał po raz 117. W niedzielę Polacy na stadionie Legii Warszawa podejmą Andorę, która uległa na inaugurację Albanii 0:1.

W innym spotkaniu Anglia na Wembley bez problemów poradziła sobie z San Marino, aplikując rywalom pięć goli. Dwie bramki uzyskał napastnik Evertonu Dominic Calvert-Lewin, a po jednej James Ward-Prowse, Raheem Sterling i debiutujący w kadrze Ollie Watkins. Trener faworytów grupy I Gareth Southgate zdecydował o wystawieniu kilku zmienników. Na ławce rezerwowych pozostał m.in. Harry Kane.

Za jedyną niespodziankę w innych czwartkowych meczach można uznać remis Hiszpanii, która będzie grupowym rywalem biało-czerwonych w mistrzostwach Europy, z Grecją 1:1. Po pół godzinie gry w Granadzie gospodarze objęli prowadzenie po strzale Alvaro Moraty. Po niespełna kwadransie drugiej połowy wyrównał z rzutu karnego Anastasios Bakasetas.

Hiszpańska agencja prasowa EFE napisała, że drużyna trenera Luisa Enrique w tym meczu w niczym nie przypominała zespołu, który rok 2020 zakończył słynnym 6:0 z Niemcami. Według dziennikarzy, piłkarze razili nieporadnością i niedokładnością, nie mieli też pomysłu, jak sforsować grecką defensywą.

W innym spotkaniu grupy B Szwecja, kolejny z rywali Polaków w ME 2021, pokonała Gruzję 1:0. Po prawie pięcioletniej przerwie narodowy trykot założył Zlatan Ibrahimovic. 39-letni internacjonał asystował przy jedynym golu Viktora Claessona.

Kłopotów z rozpoczęciem kwalifikacji od zwycięstwa nie mieli Niemcy, którzy w Duisburgu pokonały Islandczyków 3:0. Po trafieniach Leona Goretzki i Kaia Havertza już po siedmiu minutach było 2:0.

W spotkaniu grupowych rywali tych zespołów Rumunia wygrała w Ploeszti z Macedonią Płn. 3:2. Spotkanie było pełne zwrotów akcji. Gospodarze prowadzili 2:0 do 82. minuty, później w odstępie kilkudziesięciu sekund stracili dwa gola, a wreszcie wynik ustalił Ianis Hagi, syn słynnego przed laty piłkarza Gheorghe.

Wygrali także Włosi - w grupie C 2:0 z Irlandią Północną, a ich teoretycznie najgroźniejsi rywale w walce o pierwsze miejsce - Szwajcarzy - pokonali w Sofii Bułgarów 3:1. Goście wszystkie gole zdobyli w pierwszym kwadransie.

Eliminacje w strefie UEFA ruszyły w środę. Mistrzowie świata Francuzi zremisowali w grupie D z Ukraińcami 1:1, a za inne niespodzianki można uznać wygraną Turcji z Holandią 4:2 oraz pierwsze w historii zwycięstwo Słowenii nad Chorwacją 1:0.

Najwięcej tego dnia goli - osiem - padło za to w... Lublinie, gdzie Estonia uległa Czechom 2:6. Będący gospodarzem tego spotkania Estoński Związek Piłki Nożnej, z powodu ograniczeń związanych z pandemią COVID-19, nie otrzymał zgody własnych władz państwowych na jego organizację w Tallinie i musiał szukać innej, neutralnej lokalizacji.

Węgry - Polska 3:3 (1:0).

Bramki: dla Węgier - Roland Sallai (6), Adam Szalai (52), Willi Orban (78); dla Polski - Krzysztof Piątek (60), Kamil Jóźwiak (61), Robert Lewandowski (82).

Czerwona kartka: Attila Fiola (Węgry, 90+4 - za drugą żółtą).

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

PAP/MS/RK