Hurraoptymizm z Turnieju Czterech Skoczni nieco stonowany dzisiejszymi skokami biało-czerwonych. I choć Kamil Stoch pozostaje jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa na skoczni w Wiśle, to jednak o trójce Polaków na podium myślimy już trochę mniej.

Nasz mistrz nadal w bardzo dobrej dyspozycji, zrezygnował wprawdzie ze skoku w kwalifikacjach, ale po dwóch bardzo efektownych i dalekich lotach w seriach treningowych, kiedy to był raz drugi, raz pierwszy. Niemal równie daleko skakali podczas treningów także Domen Prevc, Andreas Wellinger i Johan Andre Forfang. Polacy - oprócz naszego mistrza - skakali w kratkę.

Kwalifikacje wygrał Niemiec Richard Freitag, który wyprzedził Norwega Andreasa Stjernena, Słoweńca Jerneja Damjana i pierwszego z biało-czerwonych Dawida Kubackiego. Siódmy był Jan Ziobro, w drugiej dziesiątce znalazł się Aleksander Zniszczoł, który wyprzedził Gregora Schlierenzauera; prawo startu wywalczył także Stefan Hula.

A w jutrzejszym konkursie zobaczymy ostatecznie siódemkę Polaków, bo Kamil Stoch, Maciej Kot i Piotr Żyła o kwalifikację walczyć nie musieli. Z dwójki Żyła - Kot wyraźnie lepszy ten drugi, który poszybował w stylu, który mógłby dać miejsce na podium.    

Z czołowej dziesiątki Pucharu Świata, która ma zapewnione prawo startu, najlepiej skakali Austraik Andreas Kofler, Maciej Kot i Norweg Daniel Andre Tande i były to skoki lepsze od tego co zaprezentował zwycięzca kwalifikacji Richard Freitag.

Wcześniej w pierwszej serii treningowej najlepszy wynik uzyskał Domen Prevc, ale daleko szybowali również Kamil Stoch i Andreas Wellinger. Tylko ta trójka oraz Johan Andre Forfang przekroczyli 130 metrów. Rozczarowali Piotr Żyła i Daniel Andre Tande oraz wracający po długiej przerwie Gregor Schlierenzauer. W drugiej serii najlepszy wynik uzyskał Kamil Stoch dystansując Domena Prevca i Andreasa Wellingera, znów dobrze skoczył Johan Andre Forfang, dobre wyniki uzyskali Dawid Kubacki i Jan Ziobro, w drugiej dziesiątce także Piotr Żyła, a za nimi Daniel Andre Tande i Gregor Schlierenzauer.

Początek pierwszego konkursu o 16.00 w sobotę.

Marek Solecki/RK