W Euro 2025 weźmie udział 16 zespołów podzielonych na cztery grupy. W grupie A zagrają: Szwajcaria, Norwegia, Islandia i Finlandia, w grupie B: Hiszpania, Portugalia, Belgia i Włochy, w grupie C: Niemcy, Szwecja, Dania i Polska, a w grupie D: Francja, Anglia, Walia i Holandia. Z każdej do ćwierćfinału awansują po dwa zespoły.
Mecze będą rozgrywane na ośmiu stadionach: w Bazylei, Bernie, Genewie, Zurychu, Sankt Gallen, Lucernie, Sionie i Thun.
Polska i Walia zadebiutują w imprezie tej rangi. Dla obu tych drużyn każdy zdobyty punkt będzie sukcesem. Największe szanse na końcowy triumf mają natomiast mistrzynie świata - Hiszpanki, broniące tytułu - Angielki oraz Niemki, które najczęściej - osiem razy - wygrały mistrzostwa Europy.
Reprezentacja Polski w ostatnich miesiącach zrobiła duże postępy. Wyeliminowała Rumunię i Austrię w barażach o Euro 2025. Następnie wróciła do dywizji A Ligi Narodów. Wygrała 10 z ostatnich 11 meczów.
"W tym momencie jestem szczęśliwa, że udało się tam awansować. Na pewno ten turniej zapamiętam na długo. Mam nadzieję, że będą to pozytywne wspomnienia" - powiedziała selekcjonerka kadry Nina Patalon.
W piątek biało-czerwone wygrały z Ukrainą 4:0 w meczu towarzyskim w Mielcu. Bramki zdobyły: Klaudia Jedlińska, Paulina Tomasiak, Kayla Adamek i Milena Kokosz.
"Nie boimy się żadnej drużyny, czy to są Niemcy, Dania, czy Szwecja. My jesteśmy na każdy mecz profesjonalnie przygotowane. To rywalki powinny nas się bać" - oznajmiła obrończyni Emilia Szymczak.
Większość reprezentantek Polski występuje w klubach zagranicznych. Największą gwiazdą i kapitanem drużyny jest 28-letnia Ewa Pajor, która przez dziewięć sezonów grała w VfL Wolfsburg, a w zeszłym roku przeniosła się do Barcelony, z którą zdobyła mistrzostwo i Puchar Hiszpanii oraz została królową strzelczyń La Liga.
Podstawową bramkarką reprezentacji Polski jest Kinga Szemik z West Hamu United. Liderką formacji obronnej jest występująca w Paris Saint-Germain Paulina Dudek. Kluczowymi zawodniczkami w linii pomocy są Ewelina Kamczyk z francuskiego Fluery 91 i Tanja Pawollek z Eintrachtu Frankfurt.
"Wyjazd do Szwajcarii to spełnienie naszych marzeń. Ciężko trenujemy, abyśmy były w jak najlepszej formie" - oświadczyła podczas zgrupowania w Arłamowie Pajor, jedna z piłkarek z obecnego składu, które w 2013 roku wygrały mistrzostwa Europy do lat 17, odbywające się w... tym samym kraju.
Polki od poniedziałku są w swojej turniejowej bazie - SeminarHotel am Agerisee w miejscowości Unteraegeri nad jeziorem Ageri. Będą trenować w oddalonym o kilka kilometrów mieście Zug na Stadion Herti Allmend, kameralnym obiekcie mogącym pomieścić niespełna pięć tysięcy widzów.
W środę na inaugurację turnieju Islandia zmierzy się z Finlandią, a w oficjalnym meczu otwarcia Szwajcaria podejmie Norwegię. Podczas fazy grupowej każdego dnia będą odbywać się dwa mecze.
Polki pierwszy rozegrają w piątek na stadionie Kybunpark w Sankt Gallen. Ich rywalkami będą Niemki, które są faworytkami grupy C i kandydatkami do zwycięstwa w mistrzostwach Europy. Biało-czerwone w 2024 roku dwukrotnie zmierzyły się z Niemkami w dywizji A Ligi Narodów - w Rostocku przegrały 1:4, a kilka dni później w rewanżu w Gdyni uległy 1:3, choć w obu meczach wcześnie objęły prowadzenie.
Niemki w sierpniu 2024 roku zdobyły brązowy medal igrzysk olimpijskich we Francji. W meczu o trzecie miejsce pokonały Hiszpanki 1:0.
W reprezentacji Niemiec grają piłkarki występujące w czołowych europejskich klubach, w tym Giulia Gwinn, Klara Buehl, Linda Dallmann i Lea Schueller z Bayernu Monachium oraz Jule Brandt z Wolfsburga, Sara Daebritz z Olympique Lyon czy Sjoeke Nuesken z Chelsea Londyn.
Dwa kolejne spotkania fazy grupowej biało-czerwone rozegrają na Swissporarenie w Lucernie - malowniczo położonym stadionie, który wyróżnia się złotą elewacją.
8 lipca zmierzą się ze Szwedkami, które wygrały pierwszą edycję ME w 1984 roku, a łącznie czterokrotnie awansowały do finału i osiem razy uczestniczyły w półfinale Euro. W 2023 roku zajęły trzecie miejsce w mistrzostwach świata w Australii i Nowej Zelandii.
Największymi gwiazdami ekipy "Trzech Koron" są napastniczka Arsenalu Londyn Stina Blackstenius, która strzeliła zwycięskiego gola w tegorocznym finale Ligi Mistrzyń z Barceloną (1:0), oraz lewoskrzydłowa "Dumy Katalonii" - Fridolina Rolfoe.
Na zakończenie fazy grupowej 12 lipca Polki zagrają z reprezentacją Danii, której największym sukcesem w historii jest wicemistrzostwo Europy 2017, po porażce z Holandią 2:4. Największą gwiazdą tej drużyny jest Pernille Harder - ofensywna pomocniczka występująca w Bayernie Monachium.
W kobiecym rankingu FIFA Niemcy są na trzecim miejscu, Szwecja - na szóstym, Dania - na 12., a Polska zajmuje 27. lokatę.
Jeśli Polki wyjdą z grupy, to trafią na drużynę z grupy D, czyli Francję, Anglię, Holandię lub Walię. Ćwierćfinały zostaną rozegrane w dniach 16-19 lipca. Półfinały odbędą się 22 i 23 lipca, a finał w Bazylei zaplanowano na 27 lipca.