Polski Cukier Muszynianka odrobił straty z wyjazdowego spotkania w Wiesbaden przegranego po tie-breaku 2:3. Małopolski zespół wygrał 3:0 (28:26, 25:22, 25:17). Gorąco było w końcówce pierwszego seta kiedy rywalki miały piłkę setową, ale ostatecznie górą były gospodynie, które bez większych problemów wygrały także dwie kolejne partie.

Przed dwoma laty triumf Muszynianki w Pucharze CEV - zespołu z małej miejscowości na południu Małopolski położonej przy granicy ze Słowacją - był wielkim sukcesem polskiej klubowej siatkówki. Zwłaszcza, że"Mineralne" sięgnęły wtedy po to trofeum po serii spotkań na najwyższym poziomie z bardzo wymagającymi rywalkami, a sam puchar zdobyły wygrywając dramatyczny mecz z Fenerbahce Stambuł - w gigantycznej metropolii nad Bosforem. 

Teraz jednak Bogdan Serwiński nie dysponuje aż tak wysokim budżetem i aż tyloma gwiazdami w składzie, a jednak Muszynianka znów stanęła na podium rozgrywek ligowych i znów może zaprezentować się w Europie. Chwilami gra Muszynianki może nie zachwycała, ale awans w zasadzie nie podlegał dyskusji. Kolejnym rywalem będzie słoweńska drużyna z Mariboru. Nova KBM Branik Maribor dwa razy po 3:0 pokonała bowiem estoński Kohila FC. Pierwszy mecz - w Muszynie - na początku grudnia, rewanż w Słowenii.

Polski Cukier Muszynianka - VC Wiesbaden 3:0 (28:26, 25:22, 25:17)

Polski Cukier Muszynianka Muszyna: Grejman, Helić, Kurnikowska, Milovits, Savić, Sosnowska, Krzos (libero) oraz Hatala, Ciaszkiewicz-Lach, Skrzypkowska.

VC Wiesbaden: Grosser, Schaperklaus, van Berkel, Alanko, Hintemann, Pettke, Longo (libero) oraz Mach, Aigner-Swesey, Halbichova.

MVP meczu: Adela Helić

Marek Solecki / Radio Kraków