Średnia wieku rekrutów to 30 lat. Wśród chętnych do wstąpienia w szeregi "terytorialsów" jest sporo kobiet.
"Informacje znalazłam w sieci i stwierdziłam, że mogę spróbować sił. Wojna na Ukrainie była dodatkowym motorem" - mówiła jedna z nich reporterce Radia Kraków. "W liceum chodziłam do szkoły mundurowej, teraz studiuję bezpieczeństwo narodowe na Podhalańskiej Szkole Zawodowej. Ciągnie mnie do wojska, rodzice też są nastawieni, że ten mundur gdzieś zawsze się będzie przewijał" - dodała inna kandydatka.
Szkolenie nowym rekrutów WOT potrwa 16 dni. "Kandydaci na terytorialsów w pierwszej kolejności przejdą test sprawdzający ich sprawność fizyczną. Trzeba też nieco przeorganizować sobie życie, poświęcić jeden weekend na szkolenie. Ale jak ktoś ma więcej czasu, to znajdą się i dodatkowe szkolenia" - przypomina pułkownik Marcin Siudziński. "Ale ważne jest też to, że sporo przychodzących tu ludzi robi to dla swojej ojczyzny" - dodaje płk Siudziński.
Jeden z kandydatów w rozmowie z Radiem Kraków podkreślał właśnie, że decyzję swą motywuje pobudkami patriotycznymi. "Czasy są niespokojne. Trzeba pomagać ojczyźnie, czy to przez obronę granic, czy przez codzienną służbę" - usłyszeliśmy.
A w Małopolskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej służy już ponad 1700 osób, z czego 14% to kobiety.
Uroczysta przysięga odbędzie się 1 października w Limanowej.