Organizacja wskazuje też jednak na niedociągnięcia. Krytykuje połączenie głosowania i kampanii do wyborów parlamentarnych oraz referendum. Zdaniem OBWE stworzyło to sytuację, w której partia rządząca miała przewagę nad opozycją.
OBWE oceniła, że telewizja publiczna spełniła wymóg udostępniania bezpłatnego czasu antenowego wszystkim uczestnikom, ale jednocześnie faworyzowała partię rządzącą. "Równocześnie większość monitorowanych mediów prywatnych była krytycznych wobec partii rządzącej" - stwierdza OBWE.