– Obiekt musi powstać jak najszybciej. Cały czas widzimy goniące po mieście psy. Stowarzyszenie Mam Głos nie ma miejsca, żeby psa przygarnąć. Nowy Targ chyba też już nie przyjmuje psów. Potrzebna jest taka placówka. Ludzie nie szanują swoich zwierząt. To co potrafią zrobić czasami to jest karygodne – mówi Zygadło.
Na budowę schroniska władze miasta mają zarezerwowane 1 milion 300 tysięcy złotych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, obiekt będzie gotowy jeszcze w tym roku. Do tego czasu bezdomne zwierzęta z terenu miasta odwożone będą do schroniska w Nowym Targu.
(Bartosz Niemiec/ko)