Pod targowiskiem, które dziś bez wątpienia nie jest wizytówką sądeckiej starówki, ma powstać czteropoziomowy parking na tysiąc miejsc. Na powierzchni planowana jest hala targowa z trawiastym dachem. Tuż obok, w miejscu dawnej komendy straży pożarnej, prezydent chce, by powstał szklany biurowiec dla potrzeb nowego Urzędu Miasta. "To byłaby rewolucja w Nowym Sączu, bo pojawiłoby się ponad 1000 miejsc, a do tej pory w sądeckiej strefie miejsc do parkowania jest niewiele ponad 700. Byłaby to brama dla sądeczan i gości do starego miasta, a do tego świetnie skomunikowałoby rynek maślany z resztą miasta" - przekonuje prezydent Ludomir Handzel. Dodaje, że dzięki inwestycji poprawiłyby się też warunki pracy kupców, którzy nie mają dostępu do wody czy ubikacji.
Kupcy w obawie przed utratą miejsc pracy, a w przyszłości znacznego wzrostu opłat za czynsz uważają, że projekt przebudowy nie powinien być aż tak śmiały. "Gdzie podzieje się handel w czasie remontu? To nie będzie inwestycja, która potrwa dwa, trzy tygodnie. I tak płacimy bardzo dużo za wynajem ławek, ciężko jest zarobić cokolwiek. A jak ceny wzrosną, to i znikną klienci. U nas zakupy robią emeryci. Bogaci chodzą do luksusowych sklepów" - przekonują w rozmowie z reporterem Radia Kraków kupcy.
Przypominają też, że nowe targowisko w Limanowej świeci pustakami. Kilka lat temu stragany urządzono na kilkupoziomowym parkingu. Opłaty za czynsz są jednak zbyt duże dla handlujących, a obiekt stracił charakter targowiska.
Wybudowane za kilka milionów złotych targowisko w Limanowej wciąż świeci pustkami
Zdaniem Jakuba Potoczka, sądeckiego architekta, inwestycja jest pilna, a wraz z budową parkingu warto rozważyć zmianę całego układu komunikacyjnego w centrum. "Musimy myśleć perspektywicznie, trzydzieści, czterdzieści lat do przodu. Samochodów nie ubędzie, a rynek już się wyludnia. To widać na takich ulicach jak Jagiellońska. Wszyscy kupują tam, gdzie mogą praktycznie podjechać autem pod ladę" - zauważa Jakub Potoczek. (Cała rozmowa do posłuchania wyżej).
To kolejny już projekt zagospodarowania rynku maślanego. Pierwszy konkretny pojawiał się w 2012 roku, kiedy strażacy przeprowadzili się do nowej komendy. W budynku miała powstać hala targowa, a w miejscu obecnego placu dwupoziomowy parking. W ramach tych planów również ulica Sobieskiego miała zostać "wyprostowana".
Dwa lata temu ówczesny dyrekotr Wydziału Architektury w sądeckim magistracie przedstawił nową koncepcję, również z kilkupoziomowym parkingiem na kilkaset miejsc z wjazdem od ulicy Bulwar Narwiku. Na powierzchni planowano stragany. Plany jednak odłożono, ponieważ miasto realizowało kosztowne inwestycje – najpierw budowę północnej obwodnicy miasta, a później nowego mostu Heleńskiego. Pojawiały się także spore problemy z własnością działek. Teraz szanse na realizację projektu również są nikłe – miasto nie ma pieniędzy na budowę stadionu Sandecji, czy wkład własny na odnowienie Parku Strzeleckiego, na którą poprzedni prezydent zdobył ponad 30 milionów złotych dotacji.