- Nikt nie miałby pretensji, gdyby na tablicach gdzie są biura poselskie Solidarnej Polski było napisane, że są to biura zjednoczonej prawicy, czyli Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Polski Razem – tłumaczy S. Kogut. - Najwięcej zastrzeżeń było z Nowego Targu, że są biura posła Solidarnej Polski i jest tam napisane, że jest posłem PiS a to nieprawda.
Jak można się domyślić, te zarzuty dotyczyły biur posła Edwarda Siarki.
Po tych głosach na niedawnym zjeździe lokalnych struktur PiS w okręgu Nowosądeckim, na którym wybierano delegatów na zjazd krajowy, pod głosowanie trafiła uchwała w tej sprawie. Senator Kogut mówił nawet wówczas o zdrajcach, którzy nie powinni mieć prawa wspierania się logiem partii Jarosława Kaczyńskiego. Teraz podobną uchwałę senator Kogut zamierza zgłosić na zjeździe w Warszawie.
W komentarzach pojawił się głos, że cała akcja to próba przeszkodzenia posłowi Solidarnej Polski Arkadiuszowi Mularczykowi w odbudowaniu pozycji na Sądecczyźnie. Mimo wyjścia z PiS poseł Mularczyk zachował duży elektorat. Podczas ostatnich wyborów zdobył w okręgu nowosądeckim najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów wspólnych list prawicy w okręgu nowosądeckim. Senator Kogut zaprzecza, że obawia się powrotu A. Mularczyka do PiS i odzyskania przez niego pozycji lidera tej formacji na Sądecczyźnie.
- Ja gratuluje panu Mularczykowi wyśmienitego wyniku – komentuje senator Kogut. - Nam nie chodzi o to, żeby kogoś broń boże atakować. Musimy być razem ale na tablicach powinno być napisane, że to jest zjednoczona prawica i emblematy wszystkich partii.
Cała rozmowa z senatorem Stanisławem Kogutem w załączonym pliku.
Sławomir Wrona