- Teraz w Nowym Sączu pod tym względem jest sporo do zrobienia. Idzie to opornie. Jest kilka problemów, które stwarzają reklamodawcy. Oni stawiają reklamy w pasie drogowym, w miejscach niedozwolonych. Jest problem z identyfikacją kto jest tego właścicielem i z windykacją pewnych należności. Chcemy to uporządkować - mówi prezydent Nowego Sącza, Ryszard Nowak.

Całe miasto zostało podzielone na pięć obszarów. Najbardziej restrykcyjne zasady mają obowiązywać w obszarze pierwszym czyli m.in. w zabytkowym  centrum Nowego Sącza. Tu zgodnie z uchwałą nie będzie można na przykład umieszczać szyldów wolnostojących oraz zasłaniających drzwi, okna lub elementy architektoniczne. Szyldy i banery będą musiały być wykonane z odpowiedniego materiału. Mają mieć także właściwe rozmiary i kolorystykę.

- W pierwszej kolejności nowe zasady wprowadzone zostaną w centrum miasta. Najbardziej chroniona będzie Starówka, aleja Batorego i aleja Wolności. Wreszcie ta przestrzeń będzie estetyczna i poukładana. Nie będzie też bannerów spadających na głowę przechodniom. Super, że udało się zamknąć tę kwestię – mówi Patryk Wicher, radny Prawa i Sprawiedliwości.

W pozostałych rejonach miasta zasady dotyczące umieszczania reklam będą nieco łagodniejsze. Jednak i tu, podobnie jak w centrum, nie będzie można na przykład wieszać banerów na ogrodzeniach. Na uporządkowanie szyldów w centrum miasta reklamodawcy będą mieli rok, w pozostałych obszarach trzy lata. Potem wobec tych, którzy nie dostosują się do wymogów, będą wyciągane konsekwencje.

- Nowe przepisy z pewnością będą korzystne dla miasta. Mamy zabytkowe budynki przykrywane reklamami. Jak ktoś idzie to w takim gąszczu reklam się gubi – dodaje radny Piotr Lachowicz

Mieszkańcy Nowego Sącza uważają, że kwestie reklam powinny być w mieście już dawno uporządkowane. Teraz ich zdaniem, w niektórych miejscach reklamy są nieestetyczne. Uchwała powinna wejść w życie w połowie wakacji. Później będzie czas na edukację i wdrażanie nowych przepisów w życie.

 

 

 

 

(Marta Jodłowska/ko)