"Obserwujemy, że w związku z przywróceniem ruchu turystycznego i otwarciem szlaków w Tatrach do Zakopanego decyduje się przyjeżdżać coraz więcej osób. Sam Tatrzański Park Narodowy w ciągu ostatniego weekendu odwiedziło niemal 20 tysięcy osób. Ruch ten odczuwalny jest także w samym Zakopanem. Niestety, do tej pory wiele osób korzystających ze słonecznego weekendu ignorowało obowiązujące zasady, co wzbudziło duże obawy mieszkańców i władz miasta" – czytamy w komunikacie przesłanym przez Biuro Komunikacji Społecznej i Promocji Zakopanego.
"Informujemy, że w tej sytuacji w trosce o zapewnienie bezpieczeństwa wszystkie służby będą interweniować i rygorystycznie egzekwować przestrzeganie przepisów. Policja i Straż Miejska nakładać będzie kary na osoby, które rażąco lekceważą obowiązujące zasady" – napisały władze Zakopanego.
Choć turyści poruszający się po tatrzańskich szlakach nie maja obowiązku noszenia maseczek, to rekomenduje się ich używania w skupisku ludzi np. przy miejscach odpoczynku czy schroniskach.
"Prosimy o szczególną rozwagę i ostrożność, by beztroskie korzystanie z turystycznych atrakcji nie przyczyniło się do powstania groźnego ogniska zakażenia, zagrażającego gościom i mieszkańcom Zakopanego" – czytamy w komunikacie przygotowanym przez zakopiański Urząd Miasta.
Najbliższy weekend w Tatrach zapowiada się słonecznie. Temperatury w Zakopanem maja osiągnąć do 16 st. C. Szlaki turystyczne w reglowej części Tatr są mokre, a na niektórych odcinkach błotniste. W wyższych partiach gór panują jeszcze warunki zimowe. W wielu miejscach występują oblodzenia.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(PAP/ko)