W ostatnich dniach do kasy trzeba stać nawet 3-4 godziny w kolejce. PKL przestrzega i apeluje, by nie dać się oszukać, bo w tłumie można spotkać oszustów, którzy sprzedają bilety dużo drożej. "Bilet w tym tzw. drugim obiegu może być droższy nawet o 30, 40 złotych" - przestrzega Janusz Ryś, prezes PKL.
Oszuści sprzedający droższe bilety zaczęli przeszkadzać turystom do tego stopnia, że o interwencję proszono nawet policję. Jednak ani mundurowi, ani Polskie Koleje Linowe - właściciel kolejki - nie są w stanie poradzić sobie z tym procederem. - Konikom nie brakuje klientów. Klienci to akceptują i sami nakręcają biznes" - mówi prezes PKL.
O opinie zapytaliśmy turystów. "Pewnie, że lepiej. Wolę zakupić wcześniej, człowiek spokojnie przejeżdża, nie jest nastawiony na ryzyko czekania. Wolę zapłacić 40 złotych więcej i od razu jechać na górę" - wyjaśniają reporterowi Radia Kraków turyści.
Pamiętajmy, że każdy może zakupić bilet na kolejkę bez stania w kolejce - przez internet lub za pośrednictwem biletomatów na Krupówkach w centrum Zakopanego.
(RK/ew)