Sąd uznał winnego mieszkańca Zakopanego, który wbrew przepisom wzniósł obiekty oraz utwardził teren. Oprócz nakazu rozbiórki orzeczono obowiązek przywrócenia działki do stanu pierwotnego. Mężczyzna ma także zapłacić 5 tys. zł grzywny – to maksymalna kara przewidziana w kodeksie karnym za tego rodzaju czyn – oraz pokryć koszty postępowania.
– Nie budzi wątpliwości, że zabudowa powstała w terenie rolnym i chronionym. Plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje tu możliwości zabudowy – uzasadniał wyrok sędzia Janusz Knapczyk. Jak wskazał, działanie miało charakter umyślny, ponieważ wobec obwinionego toczyło się już wcześniej postępowanie w podobnej sprawie.
Sąd nie określił terminu wykonania rozbiórki, uznając, że po uprawomocnieniu się wyroku czynności należy podjąć niezwłocznie. Podkreślono również, że nie ma potrzeby uzyskiwania dodatkowych decyzji administracyjnych w tej sprawie.
– Jesteśmy zadowoleni z wyroku, który w pełni odpowiada naszemu wnioskowi o przywrócenie stanu poprzedniego. Martwi nas jednak brak wyznaczonego terminu rozbiórki, bo spodziewamy się apelacji. To orzeczenie ma charakter precedensowy, bo w Zakopanem nie rozebrano domów od lat 60. – powiedziała Małgorzata Staszel, koordynator zespołu ds. parku kulturowego Kotliny Zakopiańskiej w Urzędzie Miasta Zakopane.
Obwiniony ani jego obrońca nie pojawili się na ogłoszeniu wyroku.
Bachledzki Wierch to teren rolniczy na wzniesieniu między centrum Zakopanego a Olczą. Są to tereny prywatne, a grzbietem biegnie szlak turystyczny.