- Taka opłata dla tego typu działalności gospodarczej może być zabójcza. Z jednej strony są to stoiska o różnorakim asortymencie, a z drugiej na targu widzimy producentów sprzedających owoce, warzywa, własne plany. Dla handlarzy prowadzących sprzedaż bezpośrednią powinny zostać zachowane preferencyjne stawki" - przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu i zapowiada obniżkę.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie wysokość nowych stawek. Jej wypracowaniem ma się zająć powołana przez radnych grupa robocza do spraw podatku targowego.
(RK/ew)