To drugi start Małgorzaty Belskiej w wyborach prezydenckich w Nowym Sączu. W 2018 roku w pierwszej turze zajęła piąte miejsce i zaapelowała o głosowanie na obecnego prezydenta Ludomira Handzla. Potem otrzymała funkcję dyrektora jednego z wydziałów urzędu miasta, by odejść ponad rok temu z niewyjaśnionych do końca powodów. Kandydatka Błękitnej Polski chce walczyć o Nowy Sącz lepiej zarządzany.
To, że startują różni kandydaci, nie tylko ja, to jest ewidentna informacja dla obecnego prezydenta, że nie wszystkim mieszkańcom podoba się jakość zarządzania, funkcjonowanie miasta, przewlekające się w nieskończoność budowy, remonty. Remontowanie bez głowy, remontowanie tylko i wyłącznie po to, żeby zamykać wszystko, jest bez sensu
- mówi Belska.
Przypomnijmy, że oprócz obecnego prezydenta Nowego Sącza Ludomira Handzla start w wyborach zapowiedzieli były prezydent Ryszard Nowak, reprezentująca PiS Iwona Mularczyk i sądecki poseł konfederacji Ryszard Wilk.