Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Znamy wyniki badań zleconych po pożarze składowiska opon w Trzebini

Naukowcy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie po pobraniu próbek odpadów i gleb na terenie ogródków działkowych w rejonie składowiska stwierdzili znaczne przekroczenia norm metali ciężkich. Według badaczy, w przypadku odpadów nie ma powodu do obaw, bo szkodliwe substancje w nich zawarte pozostają obojętne dla środowiska. Wątpliwości budzą jednak wyniki glebowe. Naukowcy nie mają porównania do stanu sprzed pożaru, jednak wskazują na ponad 100-letnie dziedzictwo przemysłowe miasta.

fot: Marek Lasyk

Posłuchaj materiału Magdaleny Zbylut
Pogorzelisko w Trzebini pod lupą AGH

Jak zaznaczają naukowcy, Trzebinia należy do terenów silnie uprzemysłowionych. Do niedawna dominował tam przemysł ciężki. W miejscu byłych Zakładów Metalurgicznych swoją siedzibę mają teraz mniejsze przedsiębiorstwa produkcyjne. To kilkaset metrów od miejsca niedawnego pożaru.

Dodatkowo część obszaru zajmuje hałda odpadów, w której bardzo dużo jest metali takich jak: cynk, ołów czy miedź. Według badaczy związki wciąż oddziałują na środowisko przez przenikanie szkodliwych substancji do wód gruntowych.

Znaczenie dla stanu gleb w Trzebini może mieć też działalność produkcyjna Rafinerii Trzebinia czy opalanie węglem w zimie. Wśród powodów zanieczyszczeń wymieniany jest także pożar składowiska opon i tekstyliów sprzed dwóch miesięcy. Według badaczy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie niebezpieczne związki wciąż przenikają do wód gruntowych.

Jak podkreśla Wiesław Domin, dyrektor wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Chrzanowie, ten stan jest nie tyle wynikiem pożaru, co ewidentnie wcześniejszej działalności odlewni metalu. "Działalność prowadzona przez zakład była związana z dużą emisją do środowiska. Często niekontrolowaną. Zabezpieczenie działalności w tym okresie nie było na takim poziomie jak obecnie. Zanieczyszczenia przedostawały się do gleby poprzez pylenie kominów podczas produkcji" - mówi.

Co na to urząd gminy? "Trudno było zakładać, że będzie inaczej. Trzeba się tylko zastanowić, co z tym zrobić. Będziemy musieli się zwrócić do fachowców" - mówi Grzegorz Żuradzki pełniący obowiązki burmistrza Trzebini. Gmina nie ma więc jeszcze pomysłu na rozwiązanie tego problemu, a  sprawa jest poważna. 

"Jest nieprzyjemnie, czuć dziwny zapach. Jarzyny nie da się zebrać, to jest niezdatne do spożycia" - to głos mieszkańców Trzebini. O ostrożność do właścicieli ogródków działkowych apeluje Jacek Żak, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie. "Na pewno osoby, które są właścicielami tych działek powinny podjąć dla własnego dobra decyzję o niespożywaniu produktów z działek" - ostrzega Jacek Żak. Obecność metali ciężkich w żywności ma negatywny wpływ m.in. na układ krążenia, nerwowy i pokarmowy.

 

 

(Magdalena Zbylut/ko)

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię