Udrożniono i wzmocniono pierwszy odcinek dawnej sztolni Ponikowskiej w Bolesławiu koło Olkusza. Odkopanie około 130 metrów rowu starej sztolni kopalnianej, która w latach 70-tych ubiegłego wieku została zasypana, ma zabezpieczyć okolicę przed zalaniem. Podnoszący się poziom wód podziemnych po zamknięciu kopalni Olkusz-Pomorzany i nagłe, intensywne opady deszczu mogłyby doprowadzić do podtopień.
Teraz woda ma gdzie spływać.
Ukształtowaliśmy na nowo skarpy, wzmocniliśmy brzegi dolne, a wszystko po to, żeby woda, która cały czas podnosi się w zalewiskach Dąbrówka, w zalewiskach Hutki i Szczakowa mogła odpływać. Nie, tak, jak chce, ale właśnie tą historyczną sztolnią
- mówi Tomasz Wójcik z Zakładów Górniczo-Hutniczych "Bolesław", które wykonały prace.
To nie koniec zadania. Druga część dawnej sztolni, która należy do Wód Polskich, również będzie udrożniona i wzmocniona. W tej sprawie podpisano porozumienie między ZGH "Bolesław", gminą i Wodami Polskimi. Kopalnia oczyści dalszy fragment potoku i wzmocni jego skarpy.
Zakres prac obejmuje, między innymi, wykonanie umocnień i podniesienie północnego brzegu cieku, żeby zabezpieczyć prywatne posesje na wypadek sytuacji kryzysowej
- tłumaczy Hofman, rzeczniczka prasowa Wód Polskich w Gliwicach.
Rozebrany będzie także zator w korycie sztolni znajdujący się za spółdzielnią inwalidów w miejscowości Laski. Udrożniony będzie też odcinek do mostu przy ul. Głównej - aż do ujścia do rzeki Biała. Wszystkie prace mają zakończyć się w listopadzie tego roku.