"To reaktywacja dawnego zapadliska na tym obszarze" – informuje gmina Trzebinia. "To spodziewana reaktywacja, o której na podstawie badań informował w piątek Główny Geolog Kraju".

Gmina podkreśliła, że nasyp kolejowy z pobliskimi lasami, ogródkami działkowymi i południową częścią cmentarza w Gaju zostały wskazane jako miejsca, gdzie należy się spodziewać kolejnych zapadlisk.

"Zarówno badania dla SRK, jak i przedstawione przez Głównego Geologa Kraju wskazują te obszary jako najbardziej niebezpieczne i narażone na reaktywacje zapadlisk sprzed kilkudziesięciu lat" – podkreśliła gmina w mediach społecznościowych.

Gmina zaapelowała także do mieszkańców o to, aby unikać zagrożonych rejonów, ponieważ ryzyko wystąpienia kolejnych zapadlisk jest bardzo duże.

Nadleśnictwo wprowadziło zakaz wstępu do lasów na terenie gminy.

Spółka Restrukturyzacji Kopalń rozpoczęła niedawno prace zabezpieczające najbardziej zagrożone zapadliskami tereny. Dopóki prace się nie zakończą, może dochodzić do kolejnych przypadków zapadania się ziemi - informuje SRK.

Szkody pogórnicze są spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego Siersza, działającą w tym mieście od połowy XIX w. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.