Należy potępić czyn, ale nie człowieka. Karą będzie więc własnoręczne umycie i naprawienie naszej plenerowej wystawy – zapowiadają przedstawiciele instytucji.
Jest też walor edukacyjny całej tej sytuacji. Ten młody człowiek obejrzy część wystawy naszego muzeum. Będzie to też okazja do rozmowy o tym, czym jest przestrzeń wspólna, czym jest instytucja kultury, jakie są jej zadania. Chodzi o wyciągnięcie pewnych wniosków na przyszłość - zaznacza Kamil Bogusz, dyrektor Muzeum w Chrzanowie w rozmowie z Radiem Kraków.
Młody sprawca zniszczeń jeszcze dziś ma doprowadzić wystawę do stanu sprzed zamalowania bazgrołami. Niestety ta sytuacja to nie jedyny problem, z którym boryka się placówka. Z przymuzealnego ogródka warzywno-ziołowego notorycznie kradzione są poszczególne warzywa, jak kapusta czy pory. Dyrektor również w tym przypadku apeluje o szanowanie wspólnej przestrzeni i pracy muzealników.
Więcej w materiale Natalii Feluś: Za nic mieli czyjąś pracę. Z muzealnego ogródka zniknęły same dorodne okazy