Eksperci zachęcają, by przede wszystkim ustalić dokładnie, ile wynosić będą nasze miesięczne zarobki w tym roku w kwocie brutto i oszacować jakiego dochodu, także brutto spodziewamy się ze wszystkich źródeł w całym 2022 roku. Będzie to niezbędne przy decyzji o ewentualnych korektach, jeśli zasugerują je wyjaśnienia zapowiedziane przez rząd na najbliższe dni.

Pani Izabela Lankosz, nauczycielka z Krakowa przyznaje, że od dłuższego czasu próbowała wyliczyć, jak zmiany zapisane w Polskim Ładzie wpłyną na jej zarobki. To, co zobaczyła, sprawdzając stan swojego konta, okazało się jednak przykrym zaskoczeniem:

Było to dla mnie ogromne zaskoczenie, kiedy zobaczyłam przelew na konto, dlatego, że okazało się, że mam ok. 350 zł mniej na koncie. Nie wiedziałam, z czego to wynika


Jak duża jest skala problemu? Związek Nauczycielstwa Polskiego przyznaje, że trudno ją precyzyjnie oszacować, ale w środę od rana w krakowskim oddziale ZNP telefon nie milknie. Co ciekawe, nie wszyscy dzwoniący skarżą się na stratę:

Skala jest ogromna, rozbieżność jest bardzo duża. Dzisiaj już mieliśmy sygnały, że są wynagrodzenia niższe o 30, czy 200, 300 zł. Takich sygnałów było dużo, ale też jeden z nauczycieli powiedział, że on ma 400 zł więcej, nauczyciel dyplomowany.


- mówi Arkadiusz Boroń, prezes małopolskiego okręgu ZNP w Krakowie.



Głównym podejrzanym wydaje się w tej sprawie PIT 2, który pracownik może, ale nie musi złożyć i w którym zawarta jest m.in. informacja o tym czy jesteśmy zatrudnieni w jednym, czy w wielu miejscach i który z naszych zakładów pracy ma naliczać dla nas podatki i ulgi

- wyjaśnia Grażyna Kmiecik z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach. Co ważne, i w tej sprawie uspokajające, można tu dokonywać korekt jeśli sytuacji podatnika się zmieni lub stanie się dla niego niekorzystna.

Zasadniczo PIT2 składa się raz, zaraz po podjęciu pracy u danego pracodawcy. Nie ma jednak przeszkód, aby pracodawca przyjął i stosował to oświadczenie w dowolnym momencie roku. Nie skutkuje to negatywnymi konsekwencjami ani dla pracodawcy, ani dla pracownika.



Niezależnie od dostępnych narzędzi rząd zapowiedział wyjaśnienie wszelkich wątpliwości. Rzecznik rządu Piotr Miller zapewnił, że jeśli komuś niesłusznie obcięto pensje, to wszystko zostanie naprawione z wyrównaniem za styczeń. Te osoby dostaną wyrównanie w lutym.

Co ważne, problem nie dotyczy tylko nauczycieli. Podobne sygnały, choć mniej liczne dochodzą także ze służb mundurowych i innych instytucji, głównie z sektora budżetowego.

Piotr Mueller przekonuje, jednak, że wejście w życie Polskiego Ładu na pewno nie jest przyczyną wypłaty niższych pensji części nauczycieli. Jak podkreślał rzecznik rządu, dla każdego, kto pracuje na umowę o pracę i zarabia mniej niż 12 tysięcy 800 złotych miesięcznie, Polski Ład albo jest neutralny, albo takie osoby na nim zyskują.

Te zapewnienia na razie nie studzą emocji. Cytowana na wstępie pani Iza, krakowska nauczycielka ma żal do rządzących, że wprowadzając istotną zmianę w podatkach, nie zadbali o precyzyjną i powszechną informację.

Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział też wysłanie ankiety do dyrektorów szkół, która ma pomóc w oszacowaniu skali problemu i ustaleniu, czy problemem jest tylko PIT2, czy też zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu niosą jeszcze inne zagrożenia dla pensji nauczycieli.

Eksperci zachęcają, by przede wszystkim ustalić dokładnie, ile wynosić będą nasze miesięczne zarobki w tym roku w kwocie brutto i oszacować jakiego dochodu, także brutto spodziewamy się ze wszystkich źródeł w całym 2022 roku. Będzie to niezbędne przy decyzji o ewentualnych korektach, jeśli zasugerują je wyjaśnienia zapowiedziane przez rząd na najbliższe dni.