"Do tej pory nie został ogłoszony konkurs na dyrektora szpitala, co utrudnia zarządzanie, fatalnie wpływa na atmosferę w pracy, nie służy stabilizacji i rozwojowi szpitala. Nadal niezakończone są różne inwestycje i projekty, także sytuacja przeprowadzanej obecnie w Polsce reformy psychiatrii wymaga kreowania wizji przekształcania szpitala i dostosowywania go do zmieniających się potrzeb i warunków" – czytamy w przesłanych we wtorek PAP piśmie związków.
W komunikacie podkreślono, że z końcem czerwca upływa okres wypowiedzeń z funkcji kierowniczych kierowników jednostek medycznych szpitala. "Zarząd województwa bagatelizuje tę sytuację, a naszym zdaniem może ona doprowadzić do chaosu i paraliżu w opiece psychiatrycznej w całym województwie" – czytamy.
Od 1 kwietnia pełniącym obowiązki dyrektorem szpitala jest dotychczasowa zastępca ds. lecznictwa dr Anna Depukat.
Wicemarszałek województwa Łukasz Smółka powiedział PAP, że konkurs na stanowisko dyrektora szpitala Babińskiego zostanie ogłoszony pod koniec czerwca.
Rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego Dawid Gleń przekazał, że zgodnie ze standardowymi przepisami dyrektor placówki leczniczej może pełnić obowiązki jako p.o. nie dłużej niż sześć miesięcy. Z uwagi na stan epidemii czas ten może być przedłużony tak długo, jak trwa epidemia plus 90 dni od jej zakończenia.
W marcu zarząd województwa odwołał ze stanowiska dyrektora tej placówki Stanisława Kracika. Rozwiązanie umowy nastąpiło za porozumieniem stron.
Przeciwko odwołaniu Kracika protestowali pracownicy szpitala, a kierownicy poszczególnych oddziałów złożyli wypowiedzenia. Pracownicy zorganizowali m.in. pikietę przed urzędem marszałkowskim.
Oburzenie i sprzeciw pracowników wywołało także to, że w placówce utworzono nowe stanowisko zastępcy dyrektora ds. współpracy i infrastruktury, na które w styczniu powołano Zbigniewa Starca – byłego wicewojewodę i byłego starostę oświęcimskiego. Wcześniej pracownicy szpitala mieli usłyszeć od wicemarszałka Smółki, że to Starzec zajmie stanowisko Kracika.
Pracownicy i przedstawiciele związków zawodowych nie zgadzali się na to, aby Starzec pełnił funkcje w ich szpitalu. Zarzucali mu przede wszystkim brak kompetencji i zwracali uwagę, że jest absolwentem AFW. Oburzenie pracowników wzbudzał także obraz Starca, jaki wyłania się z książki "Oświęcim. Czarna zima" autorstwa Marcina Kąckiego.
Na zapytanie o zarobki Starca na stanowisku z-cy dyrektora szpital przekazał taką odpowiedź: "Pan Zbigniew Starzec nie jest osobą pełniącą funkcje publiczne w związku z tym wysokość jego uposażenia nie jest informacją publiczną w sensie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Umowa z panem Zbigniewem Starcem została podpisana na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy".
"Zarząd województwa nie przedstawił żadnych argumentów merytorycznych za odwołaniem Stanisława Kracika" – wciąż uważają związki zawodowe.