- Sporządzimy szczegółową inwentaryzację zieleni. Ogólną dla całego miasta i szczegółową dla 100 ha znajdujących się w ścisłym centrum Krakowa - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków Ewa Olszowska-Dej, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa.

Zdaniem Olszowskiej-Dej, nowa jednostka, która będzie w Krakowie zajmować się zielenią, będzie mogła mapę uzupełniać i uaktualniać.  

Słuchacze Radia Kraków niemal codziennie donoszą o wycinanych drzewach. Tylko w marcu wycięto w Krakowie 148 okazów. Urzędnicy tłumaczą, że wszystkie wycinki mają swoje uzasadnienie, a stare drzewa są zastępowane nowymi. Nie wystarczy jednak sadzić drzew, trzeba umiejętnie o nie dbać.

Czytaj: Drzewa w Krakowie przegrywają z nowymi osiedlami

"Przy sadzeniu, nawet gdy frezuje się pień poprzedniego drzewa, nie wymienia się ziemi. To drzewo nie ma szansy wyrosnąć. Druga sprawa to to, że drzew nie zabezpiecza się płotkami. Wystarczy przejść się drogą u stóp Wawelu. Nie ma drzewa, na którym nie parkowałyby samochody. Są w tym także młode drzewa. Obijanie ziemi powoduje, że drzewom odbiera się tlen i wodę. One usychają z powodu suszy fizjologicznej" - alarmuje w rozmowie w audycji "Przed hejnałem" dr Piotr Klepacki, etnobotanik z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. CZYTAJ

43 parki miejskie, 334 zieleńce, 810 pasów drogowych i 168 ha zieleni osiedlowej – tak w dużym skrócie prezentuje się zieleń miejska w Krakowie. GUS oszacował, że tylko 9 proc. powierzchni Krakowa stanowi zieleń. Pod tym względem zajmujemy 49. miejsce w Polsce. Zieleni w miastach jest coraz mniej, a gospodarowanie nią często powoduje konflikty.

Przypominamy: Krakowscy urzędnicy uspokajają - drzewa na placu Inwalidów zostają!

 

(Marlena Zając/ew)