Wacław Janicki – aktor, historyk sztuki, współtwórca Teatru Cricot 2 i jeden z najbliższych współpracowników Tadeusza Kantora. Związany z legendarną krakowską sceną przez ponad pół wieku, należał do artystów, którzy uczynili z teatru miejsce prawdy, pamięci i wolności. Zmarł 8 stycznia 2025 roku. Miał 80 lat.
Wacław Janicki z bratem Lesławem na archiwalnym zdjęciu Marka Lasyka - podczas inscenizacji Żywe pomniki na Kanoniczej, w rocznicę śmierci Tadeusza Kantora
Wacław i jego brat bliźniak Lesław byli nierozłączni – w życiu i na scenie. Kantor czasem mylił ich imiona, więc z czasem, jak wspominał Wacław z uśmiechem, mówił po prostu:
„To który tam jest, niech tu do mnie podejdzie.”
W archiwalnej audycji Radia Kraków bracia wspominali z rozbawieniem, że Kantor nigdy nie przyznał się do pomyłki. „Kiedyś powiedział: pana Leszka poproszę, a ja mu na to: ale to Wacek. Spojrzał z oburzeniem: co pan mówi? Jaki Wacek? Kto? To pan coś tu oszukuje!”
Byli dla niego nie tylko aktorami – byli jego artystyczną rodziną. Wacław wspominał, że pewnego dnia, po jednym z powrotów z tournée, ich ojciec spojrzał na nich z lekkim uśmiechem i powiedział z zazdrością:
„Ooo, widzę, że wy macie drugiego ojca.”
I miał rację. Po jednym z wyjazdów do Paryża, gdzie razem z Marią Kantor pracowali nad „Szewcami”, Wacek i Leszek rzeczywiście stali się dla Kantora rodziną – wozili go samochodem po mieście, towarzyszyli mu codziennie.
Posłuchaj rozmowy Marzeny Florkowskiej z Bogdanem Renczyńskim z Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka
Świat Kantora
Z wykształcenia Wacław Janicki był historykiem sztuki (Uniwersytet Jagielloński), ale jego prawdziwe życie toczyło się na scenie. Od końca lat 60. współtworzył zespół Cricot 2, grając w niemal wszystkich spektaklach Tadeusza Kantora – od „Kurki wodnej” i „Nadobniś i koczkodanów”, przez „Umarłą klasę” i „Wielopole, Wielopole”, po „Niech sczezną artyści” i „Dziś są moje urodziny”.
„To był inny świat – świat sztuki. Kantor wymagał autentyczności. Nie udawało się, nie grało – trzeba było być. To napięcie, ta intensywność, to było jak życie w innym wymiarze.”
Czasem, gdy emocje sięgały zenitu, bracia wymykali się po próbach do kawiarni, by na chwilę „wrócić do rzeczywistości”. Kantor to zauważył i później żartował:
„A gdzie Janiccy?” Z tej anegdoty narodziła się scena w spektaklu, w której Kantor mówił: „Opuszczam was na zawsze. Będę na rogu. Tu są drzwi, a tam jest róg.” Od tamtej pory mówiono o nich z uśmiechem: „Janiccy są na rogu.”
„Życie zakonne”
Ich współpraca z Kantorem była czymś więcej niż teatrem – była stylem życia.
„To było życie zakonne, poświęcone wyższej sprawie, jaką była sztuka” – mówił Wacław. – „Kantor wiedział, że sztuka wymaga ofiary, skupienia, autentyczności. Ale też tworzył teatr, w którym każdy mógł być częścią wspólnoty”
Wacław Janicki wspominał z humorem, jak jego żona Ewa dostała rolę:
„Na początku Kantor kazał jej tylko siedzieć. Próba po próbie, tygodniami. W końcu była zmęczona, przybita. A on wtedy mówi: O, właśnie tak! Tak ma pani siedzieć. Jak baba, jak szmata! To było okrutne, ale prawdziwe. On wydobywał z człowieka prawdę.”
crop_free
1
/ 20
„Dwa lwy, które mnie chroniły”
Bogdan Renczyński z Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka, aktor Teatru Cricot 2 w latach 1982–1992, wspominał, że poznał braci Janickich podczas spektaklu „Wielopole, Wielopole”. Był zszokowany tym, co zobaczył na scenie – dwaj bracia jakby z innego świata, charyzmatyczni i pełni energii.
Mówił, że w Krakowie nazywano ich czasem „tymi od Kantora”, co brzmiało z podziwem, ale też z pewnym dystansem. Z czasem stał się im bliski i to oni pierwsi zaakceptowali go w zespole. „Miałem wrażenie, że wchodzę do klatki lwów – a to były dwa lwy, które mnie chroniły” – powiedział.
Dodawał, że Wacław był bardziej śmiały i odważny, Leszek – nieco z tyłu, prowokujący i dający wsparcie. „Wacek miał ogromne poczucie humoru i serdeczność. Był otwarty, szczery, a jednocześnie – czasem samotny.”
Aktor od Kantora
Po śmierci Tadeusza Kantora Wacław Janicki kontynuował jego ideę. Wraz z bratem wystawił „Ohio Impromptu” Becketta i „Beckettianę”, a przez kolejne dekady uczestniczył w corocznych pokazach Żywych Pomników, upamiętniających Kantora.
W 2000 roku bracia wydali książkę „Dziennik podróży z Kantorem 1979–1990” – zapis lat wspólnej pracy i przyjaźni.
W 2021 roku Wacław Janicki został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z
opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 –
recepcja), a także na nasz profil na
Facebooku oraz
Twitterze
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.