W całym budynku są tylko i wyłącznie artyści i jesteśmy dla siebie nawzajem bardzo wyrozumiali.

Skład Solny jest takim modelowym przykładem, jak powstaje kultura. Jest takim źródełkiem, gdzie można by właściwie napisać jakąś pracę naukową, jakie warunki trzeba stworzyć, żeby powstawała sztuka i kultura.

Mamy tutaj jakąś kooperację. Pomagamy sobie we wszystkim. Jeden ma narzędzia, drugi rzeźbi, trzeci nagrywa.

Na to, że sobie nie przeszkadzamy, wpływ ma też sama konstrukcja budynku i to, że tutaj są faktycznie grube ściany.

Proszę mi znaleźć miejsce, w którym koegzystują muzycy, rzeźbiarze, malarze i nikt sobie nie wadzi.

- Po pierwsze, państwo najemcy uzyskają od miasta wsparcie w uzyskaniu nowego miejsca na kontynuowanie ich aktywności. Zobowiązałem się też na radzie miasta Krakowa do znalezienia również atrakcyjnej, jeśli nieatrakcyjniejszej lokalizacji, nieopodal - deklaruje Robert Piaskowski pełnomocnik prezydenta Krakowa do spraw kultury.

- Działam w składzie solnym. Jest szkoda tego wszystkiego, bo faktycznie to jest niesamowite, że nagle w budynku w centrum miasta, który jest idealny dla artystów, muzyków - grube mury, dojazd, można podjechać, rzeźby zwozić, magazynować, pylić, hałasować, nikt się nie skarży - ci wszyscy ludzie zajmujący się różnymi rzeczami są obok siebie i te drogi się krzyżują. I to, co jest na skrzyżowaniu tych dróg, to jest niesamowite - mówi Bartolomeo Koczenasz z CSW Wiewiórka.

Jak przekonuje Robert Piaskowski, miasto od 2010 roku przygotowuje się do budowy w miejscu Składu Solnego pierwszego w Polsce centrum poświęconego żywej literaturze, praktykom literackim i czytelniczym. - Zamknięcie tego planu, wyrzucenie go w tej chwili jest marnotrawstwem publicznych pieniędzy. Spotkam się z przedstawicielami składu solnego i grupą radnych tak, żeby przedstawić najemcom, wśród których są i przedsiębiorcy, i artyści, i aktywiści społeczni, możliwe warianty – mówi Robert Piaskowski.

Jakie będą konsekwencje rozdzielenia tych wszystkich grup artystycznych, które tutaj ze sobą współpracują, przybywają?

- O Składzie Solnym trzeba mówić, że to jest potężne środowisko twórcze. Nie ma drugiego miejsca w Krakowie, w którym w jednym miejscu artyści, ale też społecznicy, bo jest kilka organizacji społecznych, aktywiści, plastycy i muzycy są dla siebie sąsiadami. Inspirują się nawzajem i sobie pomagają. Tworzą mocne środowisko. To jest wielka wartość dla Krakowa, że tam jest tyle ludzi. Nie chcemy rozproszenia tego środowiska – dodaje aktywistka z CSW Wiewiórka Cecylia Malik.

Jak mówią artyści, dotychczas nie padły żadne konkrety dotyczące nowego obiektu przeznaczonego na ich działalność. Nie wiadomo także, czy i kiedy dostaną wypowiedzenia najmu ze względu na budowę Planety Lem. Lokatorzy Składu Solnego nie tracą nadziei i zapraszają na dzień otwarty 25 listopada w sobotę od 11. Będzie można zobaczyć wszystkich twórców przy ich codziennej pracy, porozmawiać z nimi czy też wziąć udział w różnych warsztatach. Szczegóły znajdują się na Facebooku Składu Solnego.