Wracająca do zdrowia i wysokiej formy Serena Williams okazała się jeszcze zbyt trudną rywalką, by myśleć o pierwszym w karierze krakowianki tytule wielkoszlemowym.

Początek meczu pod znakiem dominacji Amerykanki, pierwszego gema Agnieszka Radwańska wygrała dopiero przy stanie 0-5. Pierwsza partia dla Sereny Williams 6-1.

W drugim Agnieszka Radwańska zaczęła grać w swoim stylu a Amerykanka zaczęła robić coraz więcej błędów. Nie zdobywała już tylu punktów bezpośrednio serwisami. Coraz lepiej podawała natomiast Polka i to pozwoliło jej wygrać seta 7-5.

Sporym wsparciem dla naszej tenisistki był doping londyńskiej publiczności, która wyraźnie wzięła stronę krakowianki. Trzeci set początkowo wyrównany, z długimi efektownymi wymianami, które podobały się widzom. Przy stanie 2-2 jednak Amerykanka przełamała jednak podanie krakowianki.

Radwańska miała jeszcze sporą szansę na odwrócenie losów finału w siódmym gemie prz stanie 2-4, ale długo trwająca walką o kolejne punkty zakończyła się sukcesem Williams i ostatecznie to Amerykanka mogła cieszyć się z piątego w karierze tytułu mistrzyni Wimbledonu.

/ms/