"Radni na komisji głównej zdecydowali, że 17 stycznia zajmą się obywatelskim projektem uchwały unieważniającej strefę czystego transportu w Krakowie" - powiedział w środę PAP wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki (PiS).

Grupa przeciwników SCT, „Kraków dla kierowców”, która złożyła w magistracie obywatelski projekt uchwały, liczyła, że radni 22 listopada będą rozmawiać o tym projekcie i głosować nad nim. Urzędnicy stwierdzili, że potrzebna jest weryfikacja podpisów - stąd przesunięcie terminu na 17 stycznia.

Obywatelski projekt uchwały podpisało 7,2 tys. osób w formie elektronicznej i 450 w formie papierowej.

"Urzędnicy miejscy, choć już wiedzą, że spełniliśmy wymogi ustawowe co do ilości podpisów - o czym świadczy sam fakt, że wyznaczono termin procedowania - pod pretekstem zweryfikowania wszystkich głosów przekładają inicjatywę na następny rok, mimo że ustawa o samorządzie gminnym - Art. 41a zobowiązuje ich do tego: +Projekt uchwały zgłoszony w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej staje się przedmiotem obrad rady gminy na najbliższej sesji po złożeniu projektu, jednak nie później niż po upływie 3 miesięcy od dnia złożenia projektu+" - ocenił Piotr Bartosz z grupy "Kraków dla kierowców".

11 stycznia zaś Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzy skargę wojewody na uchwałę radnych o SCT.

Przeciwnicy SCT są zdania, że SCT narusza m.in. konstytucyjne prawa i wolności, jak prawo własności, swobodę przemieszczania, wyboru miejsca edukacji czy miejsca pracy. Podkreślają, że nie każdego będzie stać na zakup nowego samochodu, spełniającego wymogi SCT.

Uchwałę ustanawiającą SCT w Krakowie radni przyjęli w listopadzie 2022 r., powołując się m.in. na Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz obowiązki wskazane w wojewódzkim Programie Ochrony Powietrza.

Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) Łukasz Franek ocenił w rozmowie z PAP 16 listopada, że działania przeciwników SCT są sianiem niepokoju i wykorzystywaniem okresu przedwyborczego – w 2024 r. będą wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego.

Odpiera zarzuty przeciwników i podkreśla, że SCT jest efektem wieloletnich działań na rzecz ochrony czystego powietrza. Pierwszym etapem była uchwała antysmogowa, dzięki której poprawiła się jakość powietrza. Eliminacja najstarszych samochodów ma ograniczyć emisję szkodliwych tlenków azotu, pochodzących w Krakowie w 75 proc. z transportu kołowego.

„Chodzi o czyste powietrze. Chcemy chronić dzieci przed chorobami, w tym alergiami, które powoduje zanieczyszczone powietrze. Nie ulega wątpliwości, że SCT pomoże w ochronie zdrowia i życia” – zaznaczył Franek.

Od lipca 2024 r. do czerwca 2026 r. w Krakowie będzie obowiązywał okres przejściowy. Do miasta nie wjadą samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają norm co najmniej Euro 3 (rok produkcji od 2000) w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli norm co najmniej Euro 5 w (rok produkcji od 2010, a w przypadku samochodów ciężarowych rok produkcji od 2008).

Od 1 lipca 2026 SCT w Krakowie będzie obowiązywała wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji.

Za złamanie przepisów będzie grozić 500 zł mandatu.

SCT nie będzie dotyczyć motocykli, pojazdów historycznych, kierowców powyżej 70. r. życia, jeżeli sami prowadzą swój samochód zarejestrowany przed 1 marca 2023 r., oznakowanych pojazdów dla osób z niepełnosprawnościami, pojazdów służb mundurowych, ratowniczych, samochodów do oczyszczania i odśnieżania dróg, food trucków, bankowozów, pomocy drogowej, karawanów pogrzebowych, samochodów historycznych, a także pojazdów prywatnych wiozących osobę w stanie zagrożenia zdrowia do placówki medycznej.