"Ta rezolucja jest spóźniona"
Choć takich hybryd w metropoliach przybywa, nie ma ogólnokrajowych regulacji ograniczających poruszanie się takich maszyn i dotyczących uprawnień dla kierujących takimi pojazdami. Dlatego część radnych chciała, by zajęła się tym Warszawa. Projekt odrzucili jednak radni większościowej Koalicji Obywatelskiej.
"Nie mamy uwag co do samej rezolucji, jednak same jej działania są już od dawna wdrażane. Radni zajmują się tym tematem od wielu miesięcy. Mają już pierwsze sukcesy. Ta rezolucja jest po prostu spóźniona" - wyjaśnia Anna Bałdyga, radna KO.
Wtóruje jej Grzegorz Stawowy (KO):
W okresie maja i kwietnia przeprowadzono kontrolę pojazdów elektrycznych jednośladowych. Ujawniono 61 naruszeń, w tym 56 osób ukarano mandatami, trzy przypadki skierowano do sądów.
Motorowery, o których mowa, najczęściej wykorzystywane są przez dostawców.
Policja kontroluje elektryczne jednoślady
Taką akcję kontrolną dotyczącą użytkowników elektrycznych jednośladów krakowscy mundurowi przeprowadzili w kwietniu tego roku. Okazało się, że wiele z nich nie spełnia definicji roweru w świetle przepisów. W ciągu dwóch dni ujawniono 11 wykroczeń, a jeden z pojazdów zakwalifikowano jako... motorower.
Policja przypomina definicję roweru:
Zgodnie z definicją określoną w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, „rower – to pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h”.
Policja podkreśla więc, że napędzane są za pomocą „manetki” nie możemy uznawać za pojazdy spełniające powyższą definicję; nie mogą więc być dopuszczone do ruchu. Ich użytkownicy popełniają wykroczenie, za które grzywna może wynieść do 1500 złotych.