Jego zdaniem dalszych rezerw personelu już nie ma i w najbliższych tygodniach przekonamy się, jak będzie wyglądała sytuacja. Podkreślił, że w ostatnich dekadach zaniedbano medycynę rodzinną i internistykę, likwidowano oddziały zakaźne, a priorytetem zdawały się być inne specjalności, np. kardiologia. "Nie wykształcono internistów, zakaźników. Teraz oczekuje się cudotwórców" – stwierdził Kulig. Jego zdaniem nie tylko polski system, ale też włoski i wiele innych nie było przygotowanych do epidemii.

Zdaniem byłego dyrektora krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego system ochrony zdrowia sprzed 1990 r. funkcjonował stosunkowo nieźle, ale "od 30 lat mamy nieustającą partyzantkę" i konkurencję między szpitalami.

"Szpitale nie powinny walczyć i konkurować. W systemie każdy powinien mieć określoną rolę. Wtedy będzie można powiedzieć, że to system stabilny. Póki co to jest łatanie dziur" – ocenił.

Kulig obawia się, że jak skończy się epidemia, to udamy, że nic się nie wydarzyło i zapomnimy o budowaniu stabilnego systemu, "bo to by było zbyt wymagające, zbyt ambitne".

Według samorządowca o ile na wiosnę daliśmy sobie radę, to epidemia nie była najważniejszym tematem dyskusji w czerwcu, lipcu i w sierpniu.

Zgodnie z danymi sanepidu minionej doby w Małopolsce przybyło 2650 osób zakażonych koronawirusem. Najwięcej przypadków zanotowano w Krakowie – 848. Zmarło 10 osób w wieku od 66 do 90 lat. Województwo małopolskiej jest drugim, po śląskim, w którym w ostatnich dniach notuje się najwięcej nowych zakażeń.

Od początku epidemii w Małopolsce COVID-19 potwierdzono u 63 878 osób, z czego 34 866 wyzdrowiało, a zmarło 933 chorych.

W poniedziałek kwarantanną objętych było prawie 39 516 osób, a 7580 nadzorem epidemiologicznym.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

PAP/ko