Twierdzi, że plany, jakie snuje jego kontrkandydat, są nie do zrealizowania, m.in. dlatego, że za wykup terenów należących do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, trzeba by było słono zapłacić.

Według Berkowicza plan Gibały zakłada zrównanie z ziemią nie tylko terenu po szpitalu, ale w większości terenu nie należącego do szpitala, a do prywatnych osób, gdzie mieszkają i rozwijają swoje biznesy,  eksmisję wielu mieszkańców Krakowa i wykupienie prywatnych i zabytkowych kamienic za astronomiczne kwoty.

Łukasz Gibała chce stworzyć na terenach Wesołej park, który miałby powierzchnię porównywalną do Plant. Zaznacza, że choć wykup gruntów jest drogi, kwotę 400 mln zł można by rozłożyć na raty. Berkowicz nazywa ten pomysł demagogią i populizmem.

Wybory samorządowe - serwis specjalny

Dominika Kossakowska/bp