Według wicepremiera, konstytucja jest „aktem bardzo rozbudowanym, w wielu obszarach zbyt szczegółowym, bardzo życzeniowym”, szczególnie nieprecyzyjnie rozgraniczającym kompetencje władzy wykonawczej. „To z jednej strony jest kolizja uprawnień premiera i prezydenta, z drugiej strony prezydenta i ministra obrony narodowej” – mówił wicepremier. Jak ocenił, nielogiczne jest to, że zgodnie z konstytucją prezydent z jednej strony ma uprawnienia „raczej symboliczne”, a z drugiej strony pochodzi z wyborów powszechnych, więc ma bardzo silny mandat społeczny.

Gowin przyznał, że obecny klimat polityczny nie sprzyja zmianom konstytucji, jednak - jego zdaniem - warto byłoby jeszcze w tej kadencji powołać komisję konstytucyjną, która mogłaby pracować nad zmianami w ustawie zasadniczej.

Wicepremier przypomniał, że w latach 2007-2011 stał na czele komisji konstytucyjnej, która miała opracować dodatkowy fragment konstytucji – miał on dotyczyć relacji Polski i Unii Europejskiej. „Udało się nam w toku prac w komisji dojść do rozwiązań, które poparły wszystkie kluby parlamentarne, niestety w ostatniej chwili przed wyborami władze poszczególnych partii podjęły decyzję o wycofaniu się z głosowania tego projektu, a szkoda. Myślę, że warto byłoby wrócić do dorobku tamtego zespołu” – powiedział Gowin.

W niedzielę 2 kwietnia przypadła 20. rocznica uchwalenia Konstytucji RP - różnych miejscach w kraju odbyły się obchody tej rocznicy z udziałem m.in. polityków opozycji, samorządowców, artystów. Konstytucja została uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe, zatwierdzona w referendum, które odbyło się 25 maja 1997 r. i weszła w życie 17 października tego samego roku.

 

 

 

 

(PAP/ko)