E. Achinger: "Gowin byłby dobrym prezydentem Krakowa"

Jarosław Gowin byłby dobrym prezydentem Krakowa - przekonywała w porannej rozmowie Radia Kraków posłanka Platformy Obywatelskiej, bliska współpracowniczka byłego już ministra sprawiedliwości, Elżbieta Achinger. I dodała, że jeżeli Gowin wystartuje w wyborach samorządowych, będzie kibicować.



"Start w wyborach prezydenta Krakowa - to jeden ze scenariuszy, który poważnie rozważam; to jest możliwe - stwierdził we wtorek Jarosław Gowin. Pytany, czy będzie kandydował na szefa PO, odparł, że wkrótce ogłosi decyzję, którą podjął już wiele miesięcy temu.
Gowin, który był gościem TVN24, stwierdził, że jest możliwe, iż wystartuje jako kandydat na prezydenta Krakowa w wyborach samorządowych w 2014 r. "Kraków wart jest nie tylko mszy, wart jest tego, żeby poświęcić się mu w całości" - podkreślił.

Zapis rozmowy porannej Jacka Bańki z posłanka PO Elżbietą Achinger.
Zaraz po zdymisjonowaniu Jarosława Gowina szef małopolskiej Platformy Ireneusz Raś mówił dla RK, że minister Gowin zachowywał się tak, jakby nie zależało mu na byciu ministrem. Zgodzi się pani?
- Nie zgodzę się. Nie robił niczego celowo, ta niefortunność ostatniej wypowiedzi nie była przez niego zaplanowana. Tak się zdarzyło. Źle się stało dla Małopolski, że minister został wczoraj odwołany z pełnienia swojej funkcji. Nie było w tym jednak premedytacji.
Czy to nie wygląda tak, że minister Gowin bardzo się starał, żeby nie być ministrem i być kimś w rodzaju ofiary premiera Tuska.
- Myślę, że nie. Ma bardzo wyraziste poglądy, jest też medialny, jego wypowiedzi są mocno komentowane. Był to zbieg tych dwóch czy trzech wypowiedzi, które były niefortunne, niekorzystne. Usiłował się z tego tłumaczyć, ale do końca już pewnie nie przekonał pana premiera.
Jak pani zrozumiała słowa premiera: "Nie mogę cię chłopie trzymać w klatce?"
- Premier też jest mocna osobowością. Spotkały się dwie mocne osobowości, podejrzewam, że tych sporów dlatego było więcej. Być może premier uznał, że czas aby minister artykułował swoje poglądy poza rządem.
Gowin powinien powalczyć o przywództwo obok Grzegorza Schetyny i premiera w Platformie?
- Wczoraj w spotkaniu pana redaktora Lisa powiedział, że się zastanawia i podejmie decyzję. Nie będę snuła dywagacji. Uważam, że każda mocna osobowość powinna powinna podjąć taką szansę zawalczyć. Minister Gowin jest mocna osobowością. Moim zdaniem powinien spróbować.
Czyli te słowa Gowina o stale pogłębiającej się różnicy zdań między nim a premierem może być zapowiedź tej walki
- Może być zapowiedź walki.
A zapowiedź podziału PO?
- Nie ma podziału w PO. Cieszę się, że szeroka PO ma w sobie różne nurty i liberalny, centrowy i konserwatywny. Wspieramy się, a na podstawie tego sporu możemy tworzyć różne rozwiązania.
Pani należy do konserwatywnego skrzydła Platformy.
- Tak.
A wyobraża sobie pani taki scenariusz - PO traci popracie i wtedy z PO wychodzą konserwatyści: pani i Jarosław Gowin.
- Nie ma takiego scenariusza. chcemy byc odbierani jako partia otwarta i mająca pomysły na przyszłość.
Powiedziała pani, że to strata dla Małopolski - dymisja Jarosława Gowina.
- Tak.
Mamy także zmiany w Azotach...
- Tak się trochę nieszczęśliwie złożyło, że ostatnio trzy postaci: pan minister Budzanowski, Jarosław Gowin, a teraz prezes Azotów Tarnowskich zostali ze swoich stanowisk zdymisjonowani. Bardzo mnie to smuci. Prezes Azotów Tarnowskich to bardzo dobra postać, świetnie sobie radząca, to wspaniały zarządzający.
A czy potencjał Jarosława Gowina powinien być wykorzystany w Krakowie? Ilekroć był gościem RK mówił, że jeśli nie będzie ministrem to rozważa scenariusz startu w wyborach prezydenckich w Krakwoie.
Gdyby podjął to wyzwanie i na to się zdecydował, będę mu kibicować. To bardzo dobra postać jeśli chodzi o możliwości rozwoju Krakowa.
I byłby kandydatem Platformy?
- Zapewne będzie kilka osób, które będzie chciało aspirować do tej funkcji. W ramach Platformy - jest jej członkiem.
I nie będzie to Ireneusz Raś?
- Trudno mi powiedzieć, ja chciałabym, żeby to był pan minister Gowin.
Jarosław Gowin przygotował kolejną listę zawodów do otwarcia, czy nie zostanie to teraz wstrzymane?
- Nie, pierwsza transza jest już przegłosowana, druga jest przygotowana do procedowania w sejmie. Gwarancją tego jest też obecny minister Biernacki - bardzo kibicował dotychczas działaniom Gowina i chciałby, żeby to było dokończone.
A co dalej z restrukturyzacją małych sądów? Zmiany w funkcjonowaniu sądów powiatowych - to stoi pod znakiem zapytania.
- Jest to problem, z którym musi się zmierzyć nowy minister. Jeśli minister Biernacki uzna, że jest to dobry pomysł, to podejrzewam, że tak, bo myślę, że nam wszystkim zależy, żeby przyspieszyć pracę wymiaru sprawiedliwości.
Czyli możliwy jest odwrót od reformy?
- Ciężko mi powiedzieć, to, co już zostało wprowadzone raczej nie ulegnie zmianie, a co będzie dalej - musi zadecydować nowy minister.
Co należałoby zrobić w pierwszej kolejności? - Pani jest prawnikiem.
- Przede wszystkim kontynuować działania związane z przemianami w Kodeksie Karnym, w KPC, KPK też w postępowaniu karnym, aby nie było tej przewlekłości w sądach. Być może ta dwuinstancyjność, o której mówił pan minister - tez dałaby pozytywny efekt, ale to trzeba przeanalizować.
Pracuje pani przy ustawie przy związkach partnerskich. Może bez Jarosława Gowina paradoksalnie będzie łatwiej?
- Temat jest ogólnie trudny, niezależnie od tego. Musimy na najbliższym spotkaniu przedyskutować, grupa bardziej liberalna ma projekt, nasz bardziej konserwatywny też jest gotowy. Teraz jest dyskusja, aby przekonać kolegów, żeby były to dwa projekty.
Jest też dyskusja o tym, kiedy będą te dwa projekty?
- Myślę, że nasza dyskusja w parlamentarnym zespole i klubie pokaże, jaki to będzie czas, ale mam nadzieję, że do wakacji.