Krakowski Sąd Okręgowy 15 października rozpatrzy apelację Andrzeja H., rzeczoznawcy do spraw ochrony przeciwpożarowej, skazanego w kwietniu tego roku za poświadczenie nieprawdy przy dokumentacji budowy Archiwum Miasta Krakowa. Według prokuratury w 2017 roku zatwierdził on projekt obiektu bez wymaganego scenariusza pożarowego. Obrona stanowczo zaprzecza tym ustaleniom, twierdząc, że ówczesne przepisy nie nakładały takiego obowiązku.
Wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego, mecenas Marcin Ostrowski. W apelacji zarzucił sądowi m.in. błąd w ustaleniach faktycznych oraz naruszenie przepisów dotyczących oceny dowodów i wykładni prawa. – Oskarżony nie poświadczył nieprawdy, a scenariusz pożarowy nie był obowiązkowy. Andrzej H. nie działał też z zamiarem popełnienia czynu zabronionego – podkreśla adwokat, wnosząc o uniewinnienie lub ponowne rozpoznanie sprawy.
Spór przed sądem dotyczył tego, czy w świetle ówczesnych przepisów dla budynku miejskiego archiwum należało opracować scenariusz pożarowy. Sąd I instancji zgodził się z prokuraturą, uznając, że to obowiązek rzeczoznawcy. Jednocześnie zaznaczył, że nie rozstrzygał, czy taki dokument mógłby zapobiec tragedii z 2021 roku lub ograniczyć jej skutki. Wskazał też na inne nieprawidłowości w procesie inwestycyjnym, m.in. montaż urządzeń gaśniczych innego typu niż uzgodnione w projekcie.
Akt oskarżenia przeciwko rzeczoznawcy trafił do sądu w listopadzie 2023 roku. To pierwszy proces sądowy związany z tamtą tragedią, choć nie dotyczy samego pożaru, a uchybień w dokumentacji budowy. Prokuratura wciąż prowadzi odrębne śledztwo w sprawie pożaru, w którym zarzuty usłyszało siedem osób, w tym m.in. kierownik robót elektrycznych, kierownik budowy, inspektor nadzoru inwestorskiego, strażak i pracownicy nadzoru budowlanego.
Pożar w Archiwum Miasta Krakowa wybuchł 6 lutego 2021 r. wieczorem, a został ugaszony 11 lutego – po blisko 112 godzinach akcji. W kolejnych dniach strażacy dogaszali pogorzelisko. W sumie w działaniach brało udział ponad 800 strażaków, ok. 100 dziennie. Ogień zniszczył dwie wybudowane w 2018 roku hale, w których miasto przechowywało blisko 20 km bieżących akt. Trzecia z nowoczesnych hal archiwum ocalała – nie była jeszcze oddana do użytku.