Sprawę 29 września zgłosiła policjantom osoba, która - słysząc krzyki i wołanie o pomoc - wyszła przed dom. Zobaczyła młodą kobietę broniącą się przed napastnikiem. Ten na widok świadka zdarzenia - uciekł.

Według relacji ofiary, nieznany mężczyzna zaatakował ją, kiedy szła nieoświetloną częścią drogi. Miał on ją popchnąć, przewrócić na ziemię i zdjąć z niej bieliznę.

Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Do akcji został włączony policyjny przewodnik psa tropiącego, a funkcjonariusze przeszukali pobliski rejon. Poszukiwania nie przyniosły jednak w tym dniu rezultatu, tym bardziej że pokrzywdzona nie była w stanie podać dokładniejszego rysopisu sprawcy poza przybliżonym wiekiem i wzrostem

- przekazała policja.

Podejrzewanego mężczyznę funkcjonariusze zatrzymali 2 października przed galerią handlową.

36-letni krakowianin w trakcie przesłuchania przyznał się do usiłowania zgwałcenia. Usłyszał prokuratorskie zarzuty, za które grozi od dwóch do 15 lat więzienia. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.