Nowy papież potrafi wsłuchać się w głos serca drugiego człowieka
O. Wiesław Dawidowski, który podobnie jak Leon XIV jest augustianinem powiedział, że to będzie bardzo spokojny pontyfikat.
- To nie będzie rozbujanie "Łodzi Piotrowej", ale przede wszystkim prowadzenie jej pewną, spokojną ręką człowieka, który słucha ludzi. Ten człowiek naprawdę potrafi wsłuchać się w głos serca drugiego człowieka. Jest znakomitym prawnikiem, kanonistą, a zarazem ma takiego bardzo dobrego, dyplomatycznego nosa" - powiedział o. Dawidowski.
Kardynał od niespełna dwóch lat!
Ksiądz prof. Wojciech Węgrzyniak, który gościł na antenie Radia Kraków zwracał uwagę, że wybrany dziś papież Leon XIV objął godność kardynalską niespełna dwa lata temu. Pytany o możliwy charakter pontyfikatu następcy Franciszka podkreślał, że jest to papież misjonarz.
Spokój i pragmatyzm
Biblista, ks. prof. Janusz Królikowski podkreślał, że kardynał Robert Francis Prevost był jednym z jego faworytów w starciu o Tron Piotrowy. Na antenie Radia Kraków podkreślał, że współczesny Kościół potrzebuje pragmatyzmu, z którego znany jest nowy papież.
- To bardzo solidny człowiek, pragmatyczny, a równocześnie ewangeliczny. Wydaje mi się, że zawsze go widziano w takiej perspektywie - mówił.
Jak podkreślał, o ideałach nowego papieża dużo mówi również imię, które przybrał - Leon XIV.
- Papież Leon XIII, poprzednik według imienia, to był papież takiej właśnie pracy u podstaw, papież pragmatyczny przy równoczesnym zacięciu wybitnie intelektualnym, które przekazywał kościołowi w sposób niezwykle zrównoważony, w sposób niezwykle też stabilny, więc tutaj widzę papieża Leona XIV właśnie w tej perspektywie poprzednika, który zasłynął z taką właśnie praca u podstaw, bo jak powiedziałem, my idei to już mamy dość w kościele. Natomiast my potrzebujemy teraz je zastosować. - wyjaśniał duchowny.
Wizja Franciszka może być kontynuowana?
Marcin Przeciszewski, prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej pytany o to jakiego pontyfikatu możemy spodziewać się po nowo wybranym papieżu Leonie XI zwracał uwagę, że kard. Robert Francis Prevost był bliskim współpracownikiem papieża Franciszka.
- Myślę, że ta wizja papieża Franciszka będzie kontynuowana, być może w nieco spokojniejszy, taki bardziej stonowany sposób. - stwierdził.
Dodał, że nowy papież był prefektem Dykasterii ds. Biskupów i przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, a to znaczy, że pełnił jedno z ważniejszych stanowisk u boku ojca świętego.
- Przez jego ręce przechodziły w ostatnich latach na wszystkie nominacje biskupie. Z jednej strony pierwszy papież z Ameryki, człowiek doskonale znający współczesny świat z doświadczeniem misjonarza, bliski papieżowi Franciszkowi i zarazem poprzez bycie tym prefektem dykasterii do spraw biskupów, no doskonale ojcą się w całym globalnym, że tak powiem, położenie i sytuacji świata i kościoła - wyjaśniał.
Przeciszewski wskazywał, że dotąd duchowny znany był z umiarkowania, dyplomacji i głębokiej znajomości problematyki Kościoła Ameryki Łacińskiej. Wyróżnia się także jako osoba doskonale przygotowana kanonicznie i administracyjnie.