„Zgodnie z zapisami umowy prywatyzacyjnej kupujący zobowiązali się do utrzymania działalności uzdrowiskowej w spółce oraz do realizacji pakietu inwestycyjnego” - czytamy w informacji o sprzedaży zamieszczonej na stronie internetowej Ministerstwa Skarbu Państwa. Podpisana umowa prywatyzacyjna zakłada sprzedaż pakietu 87,36% akcji spółki "Uzdrowisko Wysowa" S.A. z siedzibą w Wysowej Zdroju za cenę 10,50 złotych za jedną akcję, tj. za łączną kwotę ponad 8 mln 759 tys. zł


PiS tymczasem sprzeciwia się prywatyzacji polskich uzdrowisk, "która jest prowadzona w sposób bezceremonialny, chaotyczny i za bezcen" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie poseł PiS Czesław Hoc. Przypomniał, że w lipcu PiS złożyło projekt ustawy zakazujący sprzedaży siedmiu uzdrowisk: w Ciechocinku, Lądku-Zdroju, Kołobrzegu, Busku-Zdroju, Rymanowie i Świnoujściu. Jego zdaniem wiele uzdrowisk zostało sprzedanych za bezcen. "Przykładowo uzdrowisko Przerzeczyn-Zdrój zostało sprzedane za 3,3 mln zł, gdy jego dochody w 2009 roku wynosiły 4,5 mln zł" - zaznaczył poseł.


Zdaniem Barbary Bartuś z PiS uzdrowisko Wysowa S.A. jest czołową spółką, przynoszącą zysk i dywidendę do Skarbu Państwa. Jeszcze we wrześniu rzecznik prasowy ministerstwa skarbu i wiceministrowie mówili, że będą rozmawiać z samorządami, że jest możliwość komunalizacji uzdrowisk zamiast prywatyzacji. To były, jak się okazało, puste słowa" - powiedziała. Dodała, że pytała ministerstwo, dlaczego ma być prowadzona prywatyzacja Wysowej, skoro zainteresowany komunalizacją jest małopolski samorząd. "Usłyszałam, że będą skomunalizowane te uzdrowiska, które nie znajdą nabywcy w drodze prywatyzacji" - powiedziała. Bartuś oceniła, że takie działanie "jest niezgodne z interesem Polski, polskiej gospodarki i racji stanu".

(Sławomir Wrona/PAP/jg)