Lekarz weterynarii Agnieszka Kudelska potwierdza: "Codziennie wyciągamy po kilka kleszczy z psów, które odwiedzają naszą lecznicę. Od ostatniego miesiąca tych kleszczy jest bardzo wiele, choć tak naprawdę już teraz nie ma takiego podziału na sezon kleszczowy i one się pojawiają nawet w zimie. Jest ich ogrom".

A psy są szczególnie narażone na atak tych krwiożerczych pajęczaków.

"Człowieka atakują na końcu. Pierwszymi żywicielami są różne zwierzęta: gryzonie, psy, nieraz i inne zwierzęta. Kleszczy jest coraz więcejZnajdują się one w środowisku łąkowym, środowisku leśnym" - mówi profesor Kazimierz Wiech, entomolog z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Choć nie wszystkie kleszcze są groźne, to należy na nie bardzo uważać. Duża ich część przenosi liczne choroby, które zagrażają zarówno człowiekowi, jak i psu. W przypadku naszych czworonożnych pupili to na przykład erlichioza, anaplazmoza, zapalenie mózgu czy popularna babeszjoza. W Krakowie jednak ta ostatnia jest na szczęście rzadka.

"Jeszcze rok temu w za bardzo niesłyszałam, żeby jakiś pies, który przebywa tylko w Krakowie, nigdzie nie wyjeżdża ją miał. W tym roku już słyszałam o jednym przypadku zachorowania, w którym pies nie wyjeżdżał w okolice Mazur, Mazowsza, gdzie ta babeszjoza była" - mówi Kudelska.

A jak objawia się ta groźna choroba?

"Jeżeli będzie kleszcz, my go wyciągniemy i w ciągu dosłownie paru dni zobaczymy, że pies jest smutniejszy, nie chce jeść, wtedy warto obserwować kolor moczu, czy się nie zmienia na ciemniejszy. W innych przypadkach brak apetytu możemy odpuścić na jeden dzień, ale jeżeli był kleszcz, to musimy mieć na uwadze, żeby pies jak najszybciej trafił do lekarza" - mówi weterynarz. 

Jak tłumaczy - przebieg babeszjozy może być piorunujący, a jeśli weźmiemy psa do lekarza od razu, możemy zapobiec bardzo poważnym konsekwencjom.

 

(Martyna Masztalerz/łk)

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.