Sprawa dotyczy nieszczęsnej budowy stacji benzynowej przy ul. Conrada. Chciałem zwrócić uwagę na utrudnienia związane z tą budową, które w takiej skali są niedopuszczalne. Od ok. połowy października ul. Conrada została zwężona do 2 pasów, co skutkuje gigantycznymi korkami od strony ronda Ofiar Katynia. Początkowo miało tak być do końca października, później trzeci pas miał być tylko węższy. Obecna informacja ze strony internetowej ZIKiT, to zwężenie do 2 pasów do końca listopada. Stację buduje prywatna firma, nie jest to żadne dobro narodowe, społeczne itp., w związku z tym dlaczego mieszkańcy tej okolicy zmuszeni zostali do wdychania ogromnej ilości zanieczyszczeń generowanych przez pojazdy, które stoją codziennie w gigantycznym korku? Rozjeżdżane są okoliczne osiedlowe drogi, którymi kierowcy próbują ten korek ominąć, co jest kolejnym problemem. Nie jestem w stanie pojąć, dlaczego urzędnicy pozwalają na doprowadzenie do takiej sytuacji, tak jakby inwestor był ponad wszystkimi i ma mieć kosztem innych ułatwione budowanie. Prawie 2 miesiące na zbudowanie wjazdu na stacje benzynową, to jest przesada.  Czemu urzędnicy aż tak nie liczą się z mieszkańcami w tej i zapewne w wielu innych sytuacjach, związanych z budowami? Dlaczego zawsze interes inwestora jest ponad interesem mieszkańcow miasta?

 

Pozdrawiam,

Adam. 

 

Przypominamy: materiał został nadesłany przez słuchacza. Chcesz się podzielić jakąś informacją? Zobaczyłeś coś ciekawego dotyczącego Krakowa, Małopolski i mieszkańców naszego regionu? Tu możesz skorzystać z naszego formularza

Czekamy też na wiadomości na nr 500 202 323 i 4080

 

Czytaj: Budowa stacji benzynowej paraliżuje ulicę Opolską. Urzędnicy wymyślili lekarstwo, ale nie zdążą go wprowadzić