Jak zawsze w ostatni czwartek miesiąca w radiowym studiu Koła Kultury zbiera się jury złożone z krakowskich dziennikarzy, krytyków i blogerów literackich i dyskutowało nad wybranymi tytułami poszukując książki, która zasługuje na miano tytułu miesiąca.

Tym razem jury w składzie: Anna Marchewka, Paulina Małochleb, Jarosław Czechowicz i Marcin Wilk wybrało książkę

Idy Linde "Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym" (Lokator), przekład Justyna Czechowska.

Przepiękna, mała, ważna, oszczędna, wspaniała pod każdym względem książka o miłości i konieczności pogodzenia sie i przechodzenia przez proces żałoby. Żegnanie sie z tymi, których kochaliśmy najbardziej, po to żeby nabrać siły i płynąć w swoje dorosłe życie. Anna Marchewka.

Bardzo skromna, ale zarazem bardzo mocna, ksiązka bardzo drobiazgowa, ale równocześnie mówiąca o czymś ważnym i trudnym w sposób i przejmujący i konkretny. Marcin Wilk.

Ta opowieśc o relacji między wnuczką i dziadkiem porusza wiele skomplikowanych problemów. Pieknie opowiedziana historia o doświadczeniu życia. Dawno nie czytałam tekstu, który w tak niezwykły sposób opisywałby podstawowe doświadczenia. Paulina Małochleb.


. Piękna rzecz o mało pięknym świecie. O znikaniu i o odejściu, którego przecież być nie może, a jednak się staje. To taka lektura dla wszystkich, którzy potrafią docenić subtelną formę i bolesny przekaz. Jarosław Czechowicz, Krytycznym okiem.pl.

 

 

Pozostałe tytuły wyróżnione przez jurorów:

 


Joseph Roth, cztery tytuły: "Fałszywa waga", "Krypta kapucynów" "Hiob". Jako ostatni ukazuje się  "Marsz Radetzky'ego" (Austeria,), po raz pierwszy wydany w 1932 roku. To nie będzie więc nowość. Co więcej, książka jest doskonale znana, a nawet w niektórych kręgach, zwłaszcza u nas, w Krakowie (i dalej, na południe) - kultowa.
W książce przedstawione są losy rodziny von Trottów, a rzecz rozpoczyna bohaterski wyczyn Józefa Trotty, który ratuje życie cesarza w bitwie pod Solferio. Z legendą ojca i dziadka muszą mierzyć się następne pokolenia.
Czytelnicy znający "Marsz Radetzky'ego" zwracają uwagę, że choć książka momentami zakrawa o grafomanię, to jest zarazem sentymentalnym portretem Austro-Węgier. Więc chyba warto? Marcin Wilk, wyliczanka. eu.

"Gdybym wiedział. Rozmowy z Ryszardem Krynickim" (Biuro Literackie)
Rozmowy z Krynickim to wyjątkowy zbiór wywiadów układający się w rodzaj autobiografii. Poeta opowiada w nich między innymi o: dzieciństwie i młodości, czasach debiutu i Nowej Fali, problemach z cenzurą i władzami komunistycznymi, o wydawaniu w podziemiu i własnym "wolnym" wydawnictwie. Przede wszystkim jednak "Gdybym wiedział" to portret światłego twórcy i niezłomnego człowieka, który nie wierzy co prawda w to, że poezja może ocalić świat, ale "wierzy jednak, że są wiersze-znaki, które mówią: nie jesteś sam".(z materiałów wydawcy)

Żanna Słoniowska, "Dom z witrażem" (Znak)
Lwów, który nam pokazuje w książce „Dom z wirażem” też nie jest oczywisty. To nie miasto zabytków, o których chce pamiętać każdy Polak. To miasto ojczyzna, miasto świadek historii, miasto najważniejsze miejsca dla ludzi z nim związanych. Symbolem jest tytułowy dom z witrażem, świadek wydarzeń historycznych  i miejsce osobistych losów bohaterów książki. Jak opowiada Żanna Słoniowska, ten dom naprawdę istnieje, a paradoksem jest to, że witraż zniknął w momencie, kiedy jej książka trafiła do drukarni.Kiedy zaczynała pisać swoją opowieść  sięgająca w historię Ukrainy, ale koncentrująca się przede wszystkim na wydarzeniach z końcówki lat osiemdziesiątych, nie spodziewała się, że w rytm pisania wtargną wydarzenia najbardziej aktualne.  Nieoczekiwanie fikcja zderzyła się z bolesną rzeczywistością. Barbara Gawryluk, Radio Kraków


Barbara Gawryluk