Reżyseria: Noah Baumbach

Produkcja: USA

 

Czasem to takie proste. Wystarczy kilka składowych: solidny scenariusz, dobry wybór aktorów i chemia na planie. Tak powstaje kino, które przechodzi do historii i taki los – o tym jestem przekonana – czeka „Historię małżeńską” Noaha Bumbacha. Na ekranie obok takich gwiazd jak Scarlett Johansson i Adama Drivera zobaczymy legendę amerykańskiego kina Laurę Dern. Reżyser, który w szerokiej świadomości zaistniał jako twórca świetnej „Frances Ha”, powraca z dziełem jeszcze lepszym i jeszcze dojrzalszym, który skruszy serce niejednego twardziela zasiadającego w kinowym fotelu.

Wielu zagranicznych krytyków zwraca uwagę na wzruszający, intymny charakter opowiadanej w filmie historii i empatię, z jaką Baumbach traktuje swoich bohaterów. Uzasadnione są porównania do „Sprawy Kramerów” Roberta Bentona i „Scen z życia małżeńskiego” Ingmara Bergmana.

Małżeństwo Charliego (Driver) i Nicole (Johansson) trwa już dziesięć lat. Para razem mieszka, pracuje i wychowuje ukochanego syna. On jest reżyserem teatralnym, który zdobył uznanie, wystawiając sztuki w Nowym Jorku. Ona, niegdyś gwiazda młodzieżowych filmów pracująca w Los Angeles, obecnie występuje na deskach teatru pod okiem Charliego. Po dziesięciu latach w ich małżeństwie zaczyna coś pękać. Nicole dostaje lukratywną propozycję z Los Angeles, Charlie ma okazję zadebiutować na Broadway'u. Idealna para zaczyna się coraz mocniej od siebie oddalać. Czy przetrwa?